
Na rynku farmaceutycznym pojawiają się produkty, które mają ułatwiać podejmowanie najrozsądniejszej decyzji w kwestii leczenia. Jednym z nich jest domowy test do diagnostyki infekcji i stanów zapalnych.
Testy CRP mają pomóc w odróżnieniu infekcji wirusowej od bakteryjnej. Tylko posiadając dodatkowe narzędzia diagnostyczne i merytoryczną wiedzę możemy z większą pewnością stwierdzić, z jakim rodzajem infekcji mamy do czynienia.
Test wykonany w domu przez matkę dziecka nie jest wymiernym narzędziem diagnostycznym i nie powinien stanowić podstawy do podjęcia lub zaniechania leczenia. Tę kwestię powinien zawsze rozpatrywać lekarz pediatra.
Niskie CRP wskazuje teoretycznie na to, żeby poczekać z antybiotykiem. Jako lekarz w takich przypadkach zalecam raczej kolejną wizytę kontrolną w niedługim czasie i czujną obserwację dziecka.
Z własnego doświadczenia wiem, że najczulszym wskaźnikiem jest intuicja mamy. Bez względu na wszystko, ona najlepiej wie, kiedy z jej dzieckiem dzieje się coś niepokojącego.
Warto więc mieć na uwadze, że jakkolwiek rynek farmaceutyczny nie próbuje ułatwić nam życia, najlepiej będzie jednak kondycję zdrowotną, która wzbudza nasze wątpliwości, zweryfikować u specjalisty.