Coraz więcej osób w czasie pandemii przechodzi "żałobę antycypowaną". Co to oznacza?
Strata bliskiej osoby boleśnie przypomina nam o ulotności życia. Musimy wówczas przejść proces żałoby. Psychologowie zaznaczają, że bardzo podobny stan może wywoływać pandemia. Żyjemy w niespokojnych czasach, w których aktualnie straciliśmy wiele, a jedną z największych start wydaje się bezpośredni kontakt z rodziną i przyjaciółmi. W tym wypadku może pojawiać się tzw. żałoba antycypowana — oto, jakie mogą być jej objawy.
Skutki epidemii podobne do utraty bliskiej osoby
Koronawirus pokazał nam, jak słaby i nieprzygotowany na walkę z siłami natury jest człowiek. Epidemia dała społeczeństwu również wiele lekcji, których wagę można porównać do straty najbliższej osoby.W portalu Apa.org. psycholożka Sherry Cormier tłumaczy, że aktualnie przechodzimy zbiorową żałobę. Nie tylko ze względu na ograniczenie kontaktów międzyludzkich, ale również z powodu innych czynników. Wielu z nas straciło możliwości do realizowania pasji, edukacji czy rozwoju i każdego dnia towarzyszą nam myśli, że zagrożone jest zdrowie nasze lub naszych bliskich.
Żałoba antycypowana — co to takiego?
Przewidywanie smutku ze względu możliwość utraty czegoś w bliskiej przyszłości jest nazywane żałobą antycypowaną. Aktualna niepewna sytuacja jeszcze bardziej może potęgować to zjawisko. Dystans społeczny, izolacja i wiele ograniczeń sprawiają, że mogą odroczyć się lub w ogóle nas ominąć najważniejsze wydarzenia naszego życia.Często są to takie sytuacje, do których przygotowywaliśmy się już od dłuższego czasu. Mowa w tym wypadku, chociażby o ślubach, jubileuszach, urodzinach, rozwodach, awansach, egzaminach czy ukończeniach różnych szkół i kursów, dających w życiu nowe możliwości i świadczących o wejściu na inny tor.
Odroczenie takiego wydarzenia powoduje, że nasze przejście w inny wymiar nie odbywa się i mamy wrażenie, że stoimy w miejscu. Wówczas może pojawiać się poczucie utracenia szansy i braku kontroli nad biegiem wydarzeń. Często możemy sobie nawet wmawiać, że przełożenie tego na za miesiąc lub za dwa miesiące już nie będzie tym samym.
Nie należy się jednak zamartwiać, a na upust tego typu emocji warto dać sobie przyzwolenie i nie mieć w związku z tym poczucia winy. Jednak jeżeli negatywne emocje stają się wyjątkowo uciążliwe i uniemożliwiają codzienne funkcjonowanie, warto tę kwestię skonsultować ze specjalistą.
Źródło: F5Może cię zainteresować: W Polsce godzina wychowawcza, a w Danii godzina empatii. Duński sekret na szczęśliwe życie