Takich dzieci przybywa na potęgę! Lekcje online to alibi dla niebezpiecznego trendu

Sandra Skorupa
Pozostawanie w izolacji sprawia, że spędzamy znacznie więcej czasu w sieci. Pojawiają się tam nowe zagrożenia, na które szczególnie narażone są dzieci. Mowa o cyberprzemocy, pornografii, ale również internetowym hazardzie. Fakt, że rozgrywki sportowe przestały się odbywać, a lokale z automatami do gier zostały zamknięte, nie oznacza, że hazard upadł i że nałogowcy mają szansę na detoks. Jest wręcz przeciwnie, bo oferty zakładów bukmacherskich się powiększają o nowe ciekawe opcje, co więcej może to być nowe źródło uzależnienia dla nastolatków.
Hazard online to zagrożenie dla dzieci unsplash.com / Emmanules

Dzieci w obliczu internetowego hazardu

Według danych Fundacji Dbam o Mój Zasięg 19 proc. uczniów przejawia wyraźne symptomy uzależnienia od urządzeń cyfrowych podłączonych do sieci internetowej i niemal wszyscy korzystają z nich codziennie średnio po ok. 4 godziny.

W dobie izolacji czas spędzany w internecie może się wydłużać i jak wskazuje w rozmowie z MamaDu Justyna Pasieczyńska, rzeczniczka Izby Administracji Skarbowej w Warszawie,

— Dzieci mogą być bardziej narażone na gry hazardowe, a rodzice powinni być wyczuleni na to, z jakiej rozrywki w sieci korzystają najmłodsi. Najnowsze badania z marca 2020 Ipsos Mori wskazują, że aż 96 proc. najmłodszych internautów w wieku 11-24 lat widziało reklamy zakładów bukmacherskich. Co więcej, raport wskazuje, że coraz więcej dzieci obserwuje w mediach społecznościowych treści hazardowe i udostępnia je dalej.


To ma istotny wpływ na późniejsze zakładanie przez nich własnych kont i sprawia, że stają się oni w przyszłości problematycznymi graczami, którzy popadają w nałóg.

Jak wskazuje w rozmowie z MamaDu założyciel Fundacji Dbam o Mój Zasięg i pracownik naukowy Instytutu Socjologii Uniwersytetu Gdańskiego dr Maciej Dębski:

— Sytuacja izolacji w zasadniczy sposób może potęgować fakt, że dzieci częściej będą grały w gry online, a w tym pojawia się również ryzyko zetknięcia z grami hazardowymi. Przez to będą bardziej narażone na nadużycia związane z mikropłatnościami czy patostreaming.

Izolacja eskaluje problem grania w gry

Na stronie brytyjskiej Komisji Hazardowej można przeczytać, że ochrona dzieci przed hazardem zawsze była ich priorytetem, jednak mają oni pełną świadomość, że w ostatnim czasie zagrożenie hazardu online wzrosło. Tym bardziej że wskazują, iż powstają raporty dotyczące wzrostu liczby platform online, gier kasynowych, sportów wirtualnych oraz pokoi do pokera.

Co więcej, sam dyrektor generalny komisji Neil McArthur zaznaczył, że nie można obecnej sytuacji epidemii COVID-19 wykorzystywać do celów marketingowych, a nowych klientów należy przyjmować w społecznie odpowiedzialny sposób i nie szkodzić użytkownikom. Z tego też względu w Wielkiej Brytanii zakazano używania kart kredytowych, jako formy płatności na platformach bukmacherskich, by chronić graczy przed potencjalnymi szkodami. Fundacja Dbam o Mój Zasięg razem z Fundacją LOTTO im. Haliny Konopackiej są w trakcie dużych badań, dotyczących uzależnienia od gier online dzieci i młodzieży. Z powodu epidemii prace się przedłużyły, jednak jak wskazuje Maciej Dębski:

— O wynikach jeszcze za wcześnie mówić, ale mogę powiedzieć, że badania rozpoczęliśmy jeszcze przed pandemią. Jednak, gdy dzieci przestały chodzić do szkoły, stworzyliśmy zmienną w zbiorze "przed koronawirusem" i "w trakcie koronawirusa", zadając im te same pytania. Wyniki nie są jeszcze kompletne, ale zauważyliśmy wyraźny wzrost liczby graczy wśród uczniów — o 20 proc.

Menadżer kursów na Mybookie.ag David Strauss w rozmowie z CNY Central mówi, że branża musiała sobie jakoś poradzić z zawieszeniem wielu sportowych rozgrywek. Skoro nie można już obstawiać prawdziwych meczów, to powstały np. zakłady pogodowe, czy zakłady rozgrywek z symulatorów. Do oferty innych zakładów bukmacherskich wchodzi także możliwość obstawiania różnych wydarzeń w reality show, decyzji politycznych czy zjawisk społecznych.

Jak podaje ABC News, wiele amerykańskich kasyn online notuje aktualnie znaczne wzrosty zysków. Z kolei przedstawiciele jednego z najstarszych kasyn w Las Vegas Golden Nuggets na swojej platformie online zanotowali w ostatnim miesiącu wzrost liczby nowych graczy o 20 proc.

Granica między rozrywką a uzależnieniem

Cyfryzacji i grania w gry komputerowe nie należy rozpatrywać tylko w negatywnym świetle, bo oczywiście wiele tytułów rozwija kompetencje edukacyjne u dzieci czy rywalizację i poszerza ich wyobraźnię. Jednak jest duże ryzyko, że brak kontroli doprowadzi do problematycznego korzystania z gier, a nawet nałogu.

Gdzie jest granica między rozrywką a uzależnieniem? Maciej Dębski zaznacza, że jest kilka charakterystycznych symptomów, po których można rozpoznać, że dziecko zaczyna ryzykowanie grać w gry.

— Jednym z symptomów jest potrzeba zwiększania ilości czasu przeznaczanego na granie. Kolejnym może być nieustanne myślenie o grze i kwestiach z nią związanych oraz przewidywanie już następnej sesji gry. Takie zachowania rzutują bezpośrednio na zaniedbywanie codziennych obowiązków domowych czy szkolnych.

— Innym objawem, który dowodzi, że dziecko ma problemy z graniem jest to, że staje się ono dominującą czynnością w jego życiu. Gdy jesteśmy razem w domu to doskonale widać, gdy dziecko wykona jakiś obowiązek lub zje posiłek i zaraz po nim wraca do komputera czy do konsoli.

Uzależnienie od gier a agresja

Dla wielu uczniów zajęcia w szkole były jedyną odskocznią do komputera. W placówce nie mogli swobodnie grać, a do dyspozycji mieli głównie telefony. Teraz lekcje online mogą stanowić gamingowe alibi dla tych dzieci. Pod przykrywką nauki mogą więc one spędzać na graniu jeszcze więcej czasu. "Podobnie, jak w przypadku innych uzależnień behawioralnych może pojawiać się irytacja", zaznacza Maciej Dębski i dodaje:

— Nadużywanie gier może wiązać się z odczuwaniem niepokoju, smutku, a nawet wściekłości, gdy dziecko nie może kontynuować rozgrywki. Co więcej, w skrajnych przypadkach dochodzi także do słownej czy fizycznej agresji. Zdarza się to oczywiście relatywnie rzadko. Jeśli jednak takie sytuacje mają miejsce, to sygnał, że może być konieczne wsparcie specjalisty z zewnątrz.

Wydawanie pieniędzy na gry online

Wiele gier online, a przede wszystkim gry hazardowe oferują płatne usługi premium i by móc w pełni z nich korzystać wymuszają wręcz cykliczne zasilanie konta na danej platformie. Jak zaznacza ekspert, rodzice muszą mieć kontrolę nad wydatkami dzieci w sektorze gier. Co więcej, dodaje, że:

— Jeśli przeznaczają na to pewną kwotę, powinni zapoznać się z tym cyfrowym światem, poznać bohaterów i nie udawać, że na platformie nie można kupować.

Tym bardziej że dla twórców jest to biznes i nie koniecznie zwracają uwagę na problem zadłużania się dzieci. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z konsekwencji.

— Przyzwolenie na wydawanie działa podobnie jak dawanie dzieciom klapsów. Wiele badań mówi, że jeżeli dzieci dostawały klapsy od swoich rodziców, to bardzo prawdopodobne, że tak samo będą postępować wobec własnych pociech. W związku z tym, jeśli rodzice od wczesnego wieku zgadzają się na wydawanie pieniędzy w świecie cyfrowym, to po osiągnięciu przez dziecko wieku, który pozwoli mu na legalną grę hazardową, może mieć ono większą skłonność do wydawania pieniędzy, bo od kilku lat robiło to za pozwoleniem rodziców. Tym bardziej że w młodym wieku nie przynosiło to widocznych negatywnych skutków — tłumaczy ekspert.