Odkryto, co się dzieje z mózgiem przez codzienne siedzenie w domu. Sprawdź, czy masz ten objaw

Iza Orlicz
Wtorek zlewa ci się z piątkiem, a w niedziele wstajesz i masz przeświadczenie, że to kolejny dzień pracy? Im dłużej trwa ogólnonarodowa kwarantanna, tym więcej osób skarży się na utratę poczucia czasu. Psychologowie już wiedzą, skąd ta dezorientacja i jak sprawić, by wszystko wróciło do względnej normy.
Tracisz poczucie czasu? Oto co się dzieje z mózgiem podczas domowej izolacji fot. Unsplash
Skąd zatem bierze się nasza utrata poczucia czasu? Najważniejszy z odpowiedzialnych za to czynników to zmiana dotychczasowej rutyny.

Przed epidemią koronawirusa najprawdopodobniej każdy twój tydzień składał się z powtarzających się działań, obowiązków i zaznaczonych w kalendarzu planów.
Być może w poniedziałek chodziłaś na fitness, w środy wpadałaś na obiad do rodziców, a piątkowy wieczór przeznaczałaś na randkę z chłopakiem lub spotkania z przyjaciółmi.

"Bez tych różnic wszystkie dni wyglądają tak samo, dlatego bardzo szybko „zlewają się” ze sobą" – wyjaśnia Zainab Delawalla, psycholożka kliniczna.


Brak wyraźnego podziału


Kolejny czynnik dotyczy osób, które pracują zdalnie, a przez to brakuje im wyraźnego podziału na godziny pracy i odpoczynek. Fizyczna obecność w biurze sygnalizowała, że jesteś w trybie pracy, a przebywanie w domu oznaczało, że nadszedł czas na relaks.

"Jeśli pracowałeś od poniedziałku do piątku w określonym miejscu, to w weekendy następowała zmiana. Teraz ten podział nie jest tak oczywisty” – wyjaśnia psycholożka Rebecca Leslie. I dodaje, że wiele osób pracuje teraz dłużej niż wcześniej, bo w domu w naturalny sposób przenika się życie zawodowe i osobiste (rodzinne).

Psychologowie podkreślają też, że za poczucie utraty czasu odpowiada też spędzanie większej ilości godzin przed ekranem laptopa lub smartfona. Zwiększona ekspozycja na urządzenia emitujące niebieskie światło może zakłócać wewnętrzny zegar biologiczny organizmu, zwłaszcza, gdy o wiele mniej czasu spędzamy na zewnątrz.

Co z tym zrobić?


Chcesz znowu zacząć odróżniać wtorek od czwartku i nie mieć poczucia, że „zlewają” ci się kolejne dni i tygodnie? Oto, co możesz zrobić:

1. Stwórz strukturę dnia.
Psychologowie radzą, by zakotwiczyć swoje dni w nowych rytuałach, koniecznie wykonywanych o tej samej porze. Np. pij kawę o 8 rano, przygotowuj obiad na godz. 14, zaplanuj spacer o godz. 17, zaraz po zakończeniu pracy.

"Możesz też podzielić dzień na 'przed obiadem' i 'po obiedzie' i zaplanować inne czynności w tych mniejszych partiach czasu” – mówi Delawalla. Następnie, aby odróżnić jeden dzień od następnego, twórz nowe cotygodniowe tradycje. Może to być np. wirtualna lekcja jogi we wtorki, łączenie "na kamerce” z przyjaciółką w czwartki, pizza na obiad – w piątki.

2. Zaplanuj weekend. Musi się on różnić od dni roboczych. Może zaplanuj wycieczkę do lasu, wspólne gotowanie z całą rodziną lub wielki turniej gier planszowych. Oprzyj się pokusie, by zaglądać do służbowego maila, a jeśli pracujesz w domu, schowaj wszystkie związane z nią akcesoria (np. segregatory z materiałami), by nie zajmowały twojej życiowej przestrzeni.

3. Wyjdź na zewnątrz każdego dnia.
Choćby na krótki spacer (np. z dzieckiem lub z psem). To ważny komunikat dla twojego organizmu, dzięki któremu łatwiej wyregulować zegar biologiczny.

4. Wypróbuj techniki relaksacyjne. W chwilach, gdy czujesz się przytłoczona obecnym stanem rzeczy lub obawiasz się o przyszłość, techniki te mogą ci się uspokoić i osadzić w teraźniejszości.

Wypróbuj ćwiczenie, zwane techniką 5-4-3-2-1. Zwróć uwagę na pięć rzeczy, które widzisz wokół siebie, cztery rzeczy, których możesz dotknąć, trzy rzeczy, które słyszysz, dwie rzeczy, które możesz powąchać i jedną rzecz, której możesz posmakować.

5. Zadbaj o siebie. Znajdź każdego dnia sposób, który pomoże ci zadbać o siebie. "Jeśli to możliwe, codziennie zarezerwuj czas, aby nie pracować i zrobić coś dla siebie przyjemnego" – przekonuje Leslie.

Źródło: huffpost.com