"Mam dość moich dzieci 24 godziny na dobę". Dorota Zawadzka poruszyła ważny problem
Coraz więcej rodziców przyznaje się do narastającego zmęczenia, frustracji i poirytowania w związku ze sprawowaniem ciągłej opieki nad dzieckiem w domu, którą łączą niejednokrotnie z pracą zdalną. Na ten ważny problem zwróciła uwagę psycholożka, Dorota Zawadzka.
Wspierajmy się
W dalszej części postu Dorota Zawadzka napisała, co sądzi o rodzicach, którzy z powodu epidemii koronawirusa znaleźli się w takiej sytuacji.
"Koniecznie trzeba wspierać takie osoby. Koniecznie trzeba uważnie słuchać i dawać im siłę. Rozejrzyjcie się, może to wasza siostra, przyjaciółka, a może to ty sama. Teraz jest bardzo trudno, ale bądźmy razem. To minie – napisała psycholożka.
Liczę do 10, żeby nie wybuchnąć
"Ja myślę że tak ma większość z nas, tylko teraz odważniej możemy o tym mówić i pisać, każda z nas w pewnym momencie ma dość, mimo że kocha swoje dzieci nad życie i oddałaby za nie życie...”
"Bo to trudny czas. I wcale mnie nie dziwi, że ludzie mają dość. Sama siedzę z 2,5 rocznym synkiem na co dzień w domu na wychowawczym i muszę przyznać, że teraz jest o wiele trudniej! Sama wiele razy liczę do 10, żeby nie wybuchnąć. A dziecko, jak to dziecko - roznosi chęć poznawania świata. Zabawy w domu, mimo że są codziennie inne, nudzą po chwili. Brakuje wyjść, sklepu, pokazywania buraków i ziemniaków w warzywnym. Huśtawek, piaskownicy i mijania ludzi na ulicy. Jest ciężko, ale musimy dać radę.”
"Rozumiem autorkę. Ja na co dzień jestem z dziećmi w domu, mam 2 i 4 latka, ale zamkniecie mnie w 4 ścianach już mnie przerasta. Nie mam do siebie 5 min. Dzieci wstają o 7 i idą spać o 22. Nie mają czym się zmęczyć. Siedzimy już 5 tydzień w domu, bo wcześniej były chore”.
Pojawiły się też bardziej optymistyczne komentarze: "A ja jestem w siódmym niebie, że mamy tyle czasu dla siebie! Owszem, bywa trudno połączyć pracę zdalną, ogarnięcie w międzyczasie 2 dzieci i domu, ale ten wspólnie spędzony czas jest bezcenny (szczególnie dla dzieci), umacnia nasze więzi i to, że się kochamy.”
Bez względu na to, czy obecna sytuacja nas już przerosła, czy jeszcze widzimy w niej pozytywy, to tak jak radzi Dorota Zawadzka, nie krytykujmy się, a dodawajmy sobie otuchy i wspierajmy się nawzajem.
Może cię zainteresować także: Pracujesz zdalnie z dzieckiem u boku? Te rady psychologa są na wagę złota