Szybko się denerwujesz i masz napady złości? Zastosuj zasadę 3 godzin, efekt cię zaskoczy

Sandra Skorupa
Dojrzałość emocjonalna traktowana jest, jako atrybut osób dorosłych i poważnych. Jednak na pewno każdy z nas spotkał się z emocjonalnym wybuchem czy dziecinnym zachowaniem u starszych. Dlaczego niektórym mimo sądnego wieku wciąż brak opanowania i dyscypliny? To dlatego, że dojrzałość emocjonalna nie pojawia się po przekroczeniu jakiejś magicznej granicy wieku. To zmysł, który należy rozwijać i wystawiać na próbę, a może w tym pomóc zasada 3 godzin.
Jak zapanować nad złością - zasada 3 godzin na kontrolę gniewu unsplash.com / @enginakyurt

Brak opanowania i odpowiedzialność

Dojrzałość bardzo trafnie zdefiniował Anthony de Mello:

– Dojrzałość to coś, co osiągam, kiedy nie potrzebuję już oceniać, czy obwiniać niczego, ani nikogo za to, co mi się przytrafia.

Ocenianie i obwinianie innych za to, co nam się przytrafiło to domena dzieci. Te bardzo często potocznie "zwalają" na kogoś winę. Z kolei od dorosłych oczekuje się, że w swoim wieku i odpowiedzialności powinni akceptować to, co im się dzieje. Jednak na drodze wciąż można spotkać osoby, które nie potrafią zaakceptować braku swojej racji, pomyłki czy winy.


Taką niedojrzałością emocjonalną cechują się również osoby, po których raczej byśmy się tego nie spodziewali. Mogą to być rodzice czy pracownicy administracji, ale także menedżerowie czy wysoko postawieni dyrektorzy, a nawet sami psychologowie. Jednak oni w odróżnieniu od dzieci tłumią w sobie gniew.

Eksponowanie gniewu

Najmłodsi złość eksponują raz i krótko, siejąc przy tym niewielką burzę. Z kolei dorośli, tłumiąc w sobie wszystkie negatywne emocje, nie potrafiąc sobie z nimi poradzić, wybuchają, jak wulkan. Wówczas eskalują konflikt do tego stopnia, że są w stanie permanentnie zniszczyć relację z drugim człowiekiem. Jeśli niedojrzałość jest wyjątkowo silna, to zdarza się, że osoby dorosłe gniewają się na siebie do tzw. końca życia, prowadząc nieustanną wojnę.

Jest to walka nie tylko z wrogiem, ale również walka ze sobą. Nie chodzi tu o wewnętrzny spór, ale o codzienne zadawanie sobie ran z powodu pielęgnowania wewnątrz negatywnych emocji i pozwalania na to, by to właśnie one brały górę i by to one decydowały o naszym nastawieniu, podejściu do życia i drugiej osoby.

Części osób niedojrzałych emocjonalnie obce są ogromne wybuchy gniewu. Za to są profesjonalistami w codziennym zadawaniu małych ukąszeń. Przejawiają one się często brakiem szacunku wobec innych, celową i sprawiającą przyjemność pogardą, podnoszeniem głosu, czy niszczeniem różnych rzeczy. Jeśli znacie te duże wybuchy lub skromne ukąszenia z własnego doświadczenia, warto ćwiczyć swoją dojrzałość emocjonalną, stosując odpowiednie techniki m.in. zasadę 3 godzin.

Zasada 3 godzin w dojrzałości emocjonalnej

Aby niwelowanie gniewu zasadą 3 godzin okazało się skuteczne, najpierw trzeba poznać przyczynę jego wyrażania. Jest za to odpowiedzialny nasz mózg, którym my sterujemy — czyli tak naprawdę jednym odpowiedzialnym za negatywne reakcje jesteśmy my sami z powodu braku świadomości. Świadomości, że gniew przepływa przez nasz mózg i to my wybieramy jedną z w możliwych opcji, co się z nim stanie. Kierujemy go kanałem emocjonalnym albo racjonalnym.

Automatycznie z powodu zwierzęcego instynktu aktywujemy część emocjonalną. Będąc jednak teraz świadomym, że mamy wybór w kwestii eskalacji gniewu, gdy ten nadchodzi, można się zatrzymać i aktywować racjonalną część mózgu. Wówczas decydujemy, że nie reagujemy na daną sytuację od razu. Ustalamy w myślach, że na najbliższe 3 godziny chcemy zaniechać krzyku i agresji z powodu, który nas zdenerwował.

To nie oznacza, że go bagatelizujemy. Wręcz przeciwnie przez najbliższe 3 godziny myślimy o nim w różnych aspektach, Koncentrujemy się na nim, ale pozbywając się negatywnej oceny i próbujemy rozpatrzyć go, jakby z boku. Jako osoba, która nie jest żadną ze stron sytuacji, która wzbudziła w nas emocje.

Kluczowe pytania i odpowiedzi

Aby rozwiązać problem, nie należy tylko głęboko oddychać i myśleć o danym konflikcie. Kluczem jest zadanie sobie odpowiednich pytań i uzyskanie na nie odpowiedzi, a na końcu ustaleni faktów i wyciągnięcie z wniosków rozstrzygnięcia. Zasadnicze są 4 pytania:

1. Co nas gryzie?
2. Czy jest logiczne wytłumaczenie tego, co odczuwamy?
3. Co możemy zrobić, by poczuć się lepiej?
4. Co należałoby zrobić, by taka sytuacja się więcej nie powtórzyła?

Po 3 godzinach należy podjąć kroki, które po racjonalnym przemyśleniu uznaliśmy za słuszne. Może to być przyznanie się do błędu i zakończenie potyczki. Z drugiej strony możemy nie zgadzać się z zachowaniem drugiej osoby i zakomunikować, że jej postępowanie nas zabolało i wyrazić sprzeciw wobec ponownego takiego traktowania. Rozwiązania mogą być różne, indywidualne i zależne od ludzi.

Z ich wymyśleniem nie należy czekać do jutra, ale z pewnością warto odczekać 3 godziny i wtedy podjąć decyzję. Będzie ona dość przemyślana i nadal świeża. Dnia następnego może być już za późno, a obraz danej sytuacji z upływem czasu może ulec znacznemu zniekształceniu w wyobrażeniu zarówno własnym, jak i osób postronnych.

Z kolei, jeśli ćwiczenie dojrzałości emocjonalnej zawiodło i zareagowaliśmy krzykiem czy agresją, nic straconego, gdyż można drugą osobę przeprosić i przyznać się do tego, że dane zachowanie było nieodpowiednie. To również jeden z elementów treningu opanowania i dyscypliny.
Źródło: pieknoumyslu.com