"Nasze dziecko jest teraz spokojniejsze". Tę lekcję o poczuciu winy powinien zapamiętać każdy rodzic

Iza Orlicz
Jak często zdarza Ci się myśleć, że jesteś złym rodzicem? Że powinieneś się bardziej starać? Jak często uronisz łzę, bo twoje dziecko "znowu narozrabiało”? Wzbiera w tobie poczucie winy, połączone ze złością i bezsilnością? Niestety te negatywne emocje przenosimy na nasze dzieci – pisze w swoim poście na Facebooku Wojtek Gawlik.
Gdy dziecko nie radzi sobie zbyt dobrze w szkole, okaż mu wsparcie unsplash.com
Nasze dzieci nie dostarczają nam tylko i wyłącznie pozytywnych emocji. Im są starsze, tym problemów może przybywać. Gdy np. zaczynają swoją przygodę z edukacją, może okazać się, że nie radzą sobie tak dobrze, jak na to liczyliśmy.

Czuje, że zawodzi rodziców
Dziecko nie może pochwalić się samymi piątkami i szóstkami w szkole? Przynosi kolejną pałę ze sprawdzianu? Nie uczy się w tak szybkim tempie, jak jego koledzy? Z takimi problemami zmagała się rodzina Wojtka Gawlika, założyciela strony Edu-klaster.

– Na każdym spotkaniu z nauczycielami w mojej żonie (Ewie) coś pękało. Był smutek, rozczarowanie i poczucie winy. Co zwykle z tym robimy, jako rodzice? Zwykle następuje nieświadoma transmisja. Transmisja na nasze dzieci. One stają się odbiorcami tych naszych trudnych uczuć i związanych z nimi ponurych myśli.


Każdy nasz zawód z powodu kolejnej słabszej oceny czy uwagi dziecka jest przez nie odbierane z jeszcze większą mocą. Co więcej, ono czuje, że zawodzi… nie tylko nauczyciela, ale i rodzica. Czuje się nic nie warte, co sprawia, że traci poczucie własnej wartości – napisał Gawlik na Facebooku, a jego post spotkał się z wieloma słowami poparcia. Jesteś świetnym rodzicem
"Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo potrzebowałam tego wpisu”, "Cudowne słowa, każdy powinien wziąć sobie je do serca” – pisali w komentarzach inni rodzice.
Jak słusznie zauważył Wojtek Gawlik, emocje dziecka stają się odbiciem lustrzanym naszych emocji. Przyznał, że łzy bezsilności jego żony zmieniły się w łzy zrozumienia, by w końcu dotrzeć do poczucia mocy i sprawczości.

"Zaczęła dostrzegać to, co robi jako mama dla swoich dzieci. Zaczęła być bardziej świadoma siebie i swojego wkładu wzbogacającego życie naszych dzieci. Zaczynamy zauważać również to, że nasze dziecko jest także coraz spokojniejsze. Nie ma tylu napięć i konfliktów z rodzeństwem. Jest jakoś tak… po prostu miło. Jest akceptacja.” – przyznał w dalszej części wpisu Gawlik.

Może jeszcze dzisiaj przyjrzyj się swoim emocjom i zdaj sobie sprawę jak wpływają na życie całej rodziny. Być może twoje dziecko nie przynosi ze szkoły samych piątek lub nie zdobywa pierwszego miejsca w zawodach sportowych, ale to nie znaczy, że nie jest wyjątkowe!