Zachęcanie do bicia w poradniku dla rodziców. Chrześcijańskim wydawnictwem zajmie się prokuratura?
Czy wydawnictwo miało prawo dopuścić do druku książkę, która jako jedną z metod dyscyplinowania poleca bicie dzieci? Z krytycznym postem psycholożki Magdaleny Komsty zgadza się kilka tysięcy internautów, którzy zarazem nie kryją swojego oburzenia. Teraz być może sprawa trafi do prokuratury.
Wie, dlaczego dostaje lanie
Możemy w nich przeczytać m.in. że gdy dziecko nie posprząta po sobie zabawek, pomimo że tatuś kazał je pozbierać, to karą będzie klaps. "Dziecko rozumie, co zrobiło. Dzięki takiej rozmowie możesz się przekonać, że dziecko wie, dlaczego dostaje lanie" – czytamy w zamieszczonych fragmentach książki. W dalszej części autor radzi rodzicom: "Usuń rzeczy, które mogą zneutralizować karę (pielucha, kalesony itp.). Zaraz po wykonaniu kary załóż odzież z powrotem" lub: "Musisz być rozsądny. Niektórzy są nawet gotowi donieść policji, że sprawiasz swoim dzieciom lanie".
Internauci nie kryją swojego oburzenia, pod postem jest już ponad 3 tys. komentarzy. Niektórzy o autorze tej kontrowersyjnej książki piszą wprost: "To sadysta". Nie kryją też oburzenia, że książka trafiła do druku, bo tego typu treści są wysoce szkodliwe.
"Zamiast lać dziecko, bo nie posprzątało zabawek, wystarczy zapytać dlaczego i czy nie potrzebuje pomocy (…) Za co ma dostać lanie? A dziecko w pieluszce? I jeszcze ściągnąć pieluszkę, żeby sprawić większy ból? Masakra" – napisał pod postem Magdaleny Komsty jeden z internautów. "Płakać mi się chce, gdy to czytam”, "To raczej wygląda na poradnik cichego oprawcy dziecka", To jest po prostu nieludzkie" – pisali inni.
Psycholożka zastanawia się nad złożeniem w tej sprawie zawiadomienia do prokuratury, chce też wysłać pismo do Rzecznika Praw Dziecka. Na pewno może liczyć na pomoc osób z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, które obiecały, że podejmą działania w tej sprawie.
Klaps nadal stosowany
Według ubiegłorocznego sondażu SW Research dla serwisu rp.pl. aż 42 proc. pytanych osób odpowiedziała, że akceptuje klapsy jako metodę wychowawczą. Jednocześnie 41 proc. ich nie popiera i nie daje na nie przyzwolenia. 17 proc. ankietowanych nie potrafiło zająć stanowiska. Trzeba jednak wspomnieć, że uderzenie drugiego człowieka jest niedopuszczalne w systemie wychowawczym. W Polsce od 2010 roku obowiązuje całkowity i prawny zakaz stosowania kar cielesnych.
Może cię zainteresować także: To nie są prywatne sprawy zza ściany. Sąsiadka nie zamierza tego akceptować i wywiesza list