Rodzice bardziej cenią influencerów niż nauczycieli? Ranking wymarzonych zawodów daje do myślenia
Każdy rodzic pragnie, by jego dziecko miało bezpieczną, stateczną i spokojną przyszłość. By miało satysfakcjonujący zawód, który nie pochłania 12 godzin ciężkiej pracy dziennie i nie generuje zbyt wiele stresu. W związku z tym rodzice wolą, by ich pociecha zarabiała na życie na YouTube niż w szkole...
Niżej jest już tylko PR-owiec, którego praca kojarzy się mało szlachetnie, z pogonią za zyskiem dla firmy, oraz pielęgniarka. Tu chyba nie trzeba wyjaśnień.
Na podium niezmiennie, lekarz, prawnik i informatyk. Zawody zawsze potrzebne, dobrze płatne i "pewne". Nie da się ukryć, że chodzi też o ich prestiż. Wszystkie z tych profesji wymagają dobrego wykształcenia, cenionej w społeczeństwie wiedzy i kultury osobistej.
Tuż za podium uplasował się architekt, inżynier i bankowiec, czyli również zawody konkretne i wymagające wykształcenia. Co ciekawe, dalej zestawienie składa się młodzieńczych marzeń rodziców. Pilot, podróżnik, kosmonauta, aktor... A pomiędzy nimi zawody-pewniki: farmaceuta, analityk giełdowy.
Jak się okazuje, są rodzice (i jest ich więcej niż tych, którzy marzą dla swojego dziecka o karierze nauczyciela), którzy chcieliby, by ich dziecko zarabiało pieniądze w internecie. Nad nauczycielem uplasował się youtuber/influencer.
Mimo rosnącej świadomości na temat zagrożeń, jakie niesie ze sobą nadużywanie mediów społecznościowych, rodzicom najwidoczniej albo imponują osoby popularne w sieci, albo uważają, że takie zajęcie to "łatwa kasa".
Trudno powiedzieć, co nimi kieruje, jednak obecnie bycie influencerem, osobą, która żyje z publikowania zdjęć w mediach społecznościowych, jawi się jako lepsza przyszłość niż stanie pod tablicą...
Choć trudno się dziwić niesławie zawodu nauczyciela (nikt tak skutecznie, jak oni sami, nie przekonują reszty społeczeństwa o tym, jak mają ciężko...), jednak podstawowe kwestie powinniśmy – jako rodzice – mieć uporządkowane. Nauczyciel to zawód szlachetny, wymagający empatii, zaangażowania, wiedzy, dobrego serca. To zajęcie, które może nieść ze sobą mnóstwo dobra.
A co wynika z bycia influencerem? Hajs za pogoń za klikami ponad przekazywanie wiedzy. Serio?
Źródło: miastopociech.pl