Jak zmieniły się święta? Wegańskie jedzenie, globalne ocieplenie i brudne okna to dopiero początek

Redakcja MamaDu
Dziś święta organizują zupełnie inne pokolenia niż kilka dekad temu i każde robi to na swój sposób. Jest nieco cieplej niż w ubiegłych latach. Prezenty kupujemy na Black Friday, a na stołach są wegańskie pasztety i sałatki na bazie jogurtów light. Nie można też zapomnieć o udokumentowaniu całości w mediach społecznościowych... Czym się różnią te święta od poprzednich?
Boże Narodzenie dawniej i dziś. Dlaczego więcej jemy i więcej wydajemy? unsplash.com

Wszystko plastikowe

Choć przyczyn efektu globalnego ocieplenia jest wiele i można je rozdzielić na różne kategorie, to jednak wszystkiemu wciąż winny jest człowiek. Wie o tym nawet sztuczna inteligencja, która pod postacią wirtualnego asystenta Alexy już nie raz podzieliła się swoją opinią szkodliwości człowieka dla planety. Mimo to w wielu domach stać będą plastikowe choinki z bombkami, ozdobionymi brokatem, który sieje spustoszenie w wodach oceanicznych.

W wielu oknach zawisną też kolorowe lampki oraz świecące mikołaje i renifery, zwiększające grudniowy pobór energii, która w Polsce w większości pochodzi z elektrowni węglowych. Jednak w te święta w sklepach pojawi się wiele rodzin, które dwa razy zastanowią się nad tym, czy kupować ozdoby ze sztucznego tworzywa i pakować prezenty w plastikowe torebki.


Zakupowa euforia

Mimo że część jest skłonna się zastanowić, większość ruszyła owczym pędem na zakupy już na początku grudnia. To wtedy ma miejsce dla wielu niemal równie ważne święto, jak Boże Narodzenie — Black Friday. To wydarzenie wymyślone na potrzeby marketingu i podbicia w końcówce roku sprzedaży zawładnęło portfelami i decyzjami zakupowymi większości rodzin.

No i nie sposób się temu oprzeć, bo grudzień to czas wielu wydatków, więc jeśli jest okazja, by oszczędzać, to trudno z niej nie skorzystać. Z kolei dzięki temu, że po czarnym piątku następuje cyber poniedziałek (ang. Cyber Monday), to dziecku do paczki można włożyć trochę więcej rzeczy. Wraca jednak pytanie, czy naprawdę potrzebujemy aż tyle przedmiotów?

A co z prezentami dla reszty członków rodziny? Po czarnym piątku i cyfrowym poniedziałku, które czasem przekształcają się w Black Week oraz Cyber Week, żeby móc dłużej wydawać, pojawia się jeszcze Free Shipping Day — dzień darmowej dostawy.

Alergia na stół wigilijny

Od wielu tradycji już dawno odeszliśmy i brak 12 potraw oraz wolnego miejsca przy stole wcale nie dziwią. Zaskakują natomiast różne warianty wigilijnych potraw. Wegańskie i wegetariańskie pasztety, brownie z fasoli, dobrze mieć też coś w zanadrzu dla bezglutenowców w razie, któryś z członków rodziny pojawiłby się z nowym partnerem lub partnerką, którzy nie tolerują glutenu.

Do sałatek najlepiej dodać tylko jogurty light, a w masie do ciast ograniczyć ilość żółtek, by ci będący na wiecznej diecie mogli cokolwiek zjeść bez obaw o dodatkowe kilogramy. Wciąż jednak kwestią, która nie uległa zmianie, jest dzielenie się opłatkiem i składanie życzeń. W końcu każdy lubi czasem powiedzieć i usłyszeć coś miłego.

Koniec tego

Wraz z ewolucją naszej kultury wyewoluowały również święta, więc nic dziwnego, że jest trochę inaczej. Bardziej tracimy głowę, wydajemy trochę więcej pieniędzy, ale też wyraźniej sprzeciwiamy się tradycjom i normom – na przykład nie spędzamy świąt z rodziną, za którą nie przepadamy.

Zaczynamy pozwalać sobie w pewnym stopniu na prokrastynację, większość jedzenia zamawiając i sprzątając domy tylko z grubsza — na rzecz czasu wspólnie spędzonego z rodziną. Ten trend zdobywa coraz większą popularność i wydaje się pozytywny, bo przecież o to chodzi w święta.

Poza tym opowiadamy się wówczas wszem wobec za wolnością. Pozwalamy sobie na swobodną rozmowę na każdy temat. Przestajemy wierzyć, że o polityce, aborcji i księżach się nie rozmawia i rozmawiamy. Po czasochłonnej kłótni czas jednak na pamiątkowe selfie i wrzutkę na Facebooka, by pokazać swoją fajną rodzinę i napisać coś w stylu "najlepsze święta EVER".

I niech takie będą – tego wam życzę.