Co zrobić, by dziecko doceniło każdy prezent gwiazdkowy? Kilka prostych patentów
Ręka do góry ten, kto choć raz nie miał tremy, gdy jego dziecko odpakowywało świąteczny prezent, który nie jest życzeniem z listu do Świętego Mikołaja... Dzieci mają czasem abstrakcyjne wymagania, jednak nie musi to oznaczać, że jeśli nie znajdą pod choinką tego, o czym marzyły, będą rozczarowane. Oto jak uczyć dzieci wdzięczności.
"To oczywiste, że dzieci nie zawsze otrzymują to, co chcą. Również pod choinkę. Mogą reagować buntem czy rozczarowaniem i nawet jeśli ich reakcja jest dla nas zrozumiała, to możemy nad nią pracować. Powtarzanie: 'powinieneś być wdzięczny, ciesz się z tego, co masz' kompletnie nic nie da" - tłumaczy Ashley.
Prezent to wymiana
W kontekście Bożego Narodzenia warto porozmawiać z dzieckiem, o co chodzi z tymi prezentami. Punkt pierwszy: na pewno nie o to, czy ktoś był grzeczny, czy nie. Punkt drugi: Boże Narodzenie to nie koncert życzeń. To nie święto prezentów. To dzień wymiany i niespodzianek.
"Dzieci muszą być uprzedzone, że nigdy nie ma pewności, co dostaną pod choinkę i że jeśli znajdą pod nią prezent, który im się nie podoba, to nie znaczy, że to kara, czy złośliwość darczyńcy. To niespodzianka! Każdy prezent darowany jest z dobrymi intencjami. To coś, co ktoś chce nam dać. Prezent łączy w sobie dwa elementy – nadawcy i adresata. Można go traktować jak wiadomość od tej drugiej osoby: 'spójrz, jakie fajne, myślę, że to do ciebie pasuje'. To wymiana" - mówi Ashley.
Takie podejście do prezentów gwiazdkowych zmienia perspektywę. Dzieci będą otwierać je z większym napięciem, ciekawością i otwartością. Jeśli dziecko wierzy w Świętego Mikołaja, powiedz: "zobaczmy, co Mikołaj chciał podarować ci w tym roku...". W ten sposób wdzięczność zrodzi się naturalnie.
Poza tym Ashley radzi, by dać dzieciom czas na docenienie tego, co dostały i nie oczekiwać pisków radości przy otwieraniu każdej paczki. Jej zdaniem dobrym rozwiązaniem jest wręczanie prezentów po kolei, nie wszystkich naraz, by dziecko mogło przyjrzeć się temu, co w danej chwili rozpakowuje. Mając w świadomości, że kolejny prezent już czeka na otwarcie, trudno jest skupić się na tym, co tu i teraz.
Dzieci mogą być też zaangażowane w rozdawanie prezentów innym. Wówczas poczują frajdę bezpośrednio z dawania, zwrócą uwagę na reakcje innych, przekierują z brania na dawanie.
Ponadto, jeśli dziecko dostaje prezent od konkretnej osoby, warto dać mu chwilę, by miało okazję podziękować. Sam ten gest wiele zmienia w podejściu do rzeczy, którą dostaliśmy.
Nauka empatii
Warto też pokazać dzieciom, że nie wszystkie dostają prezenty na Gwiazdkę. Dobrym sposobem na naukę empatii i uświadomienie, że nie wszyscy mają tak samo bogate święta, jest wspólne angażowanie w akcje charytatywne. Samo powtarzanie: "inni tak nie mają" jest tylko abstrakcyjnym komunikatem.
Ashley proponuje też regularne porządkowanie dziecięcego pokoju i oddawanie potrzebującym zabawek, z których dziecko wyrosło. Ważne jest jednak, by dziecko samo postanowiło, co chce oddać.
W przygotowaniu świątecznych prezentów może być podobnie – skoro Mikołaj przynosi prezenty tylko dla dzieci, a dorośli kupują prezenty innym dorosłym, dlaczego dzieci nie miałyby sprezentować czegoś dziadkowi czy mamie? Wspólne wybieranie prezentów, czy wykonanie ich własnoręcznie to świetny sposób na pokazanie dziecku, o co chodzi w Bożym Narodzeniu.
Jeśli chcecie, by wasze dzieci doceniły swoje prezenty, nie kupujcie im wiele. Jeśli sami kupicie jedną rzecz, ale wiecie, że Mikołajów w rodzinie jest wielu, podzielcie prezenty na partie. Nie wszystko naraz. Ogrom kolorowych paczek to zdecydowanie niewłaściwy komunikat – im więcej, tym lepiej. Daleko mu do wdzięczności.
Źródło: babyologyMoże cię zainteresować: "Wszystko, czego chcę na Święta to usłyszeć te słowa". Zapamiętajcie poruszający apel tej mamy