Włoski rząd chroni dzieci przed głupotą rodziców. Powód zaostrzenia przepisów drogowych przeraża
O fotelikach z wbudowanym alarmem było we Włoszech głośno już rok temu. Wówczas politycy podjęli decyzję o zmianie przepisów w tej sprawie. Teraz weszły w życie. Powód przyprawia do dreszcze.
Wymóg ten to reakcja na tragiczne wydarzenia, które miały miejsce w poprzednich latach. Rodzicom i opiekunom zdarzało się zostawiać maluchy w aucie, zapominając, że to śmiertelnie niebezpieczne. Kilkoro dzieci za niewiedzę czy lekkomyślność rodziców zapłaciło dzieci.
To wystarczyło, by rząd postanowił chronić dzieci przed głupotą ich własnych rodziców. Początkowo planowano, że przepis wejdzie w życie od marca 2020 roku, jednak zmiana prawa została potraktowana jako pilna.
„Zgodnie z rozporządzeniem foteliki muszą zostać wyposażone w specjalny system świetlny i dźwiękowy zawiadamiający kierowcę o obecności dziecka w samochodzie i alarm włączający się w przypadku jego pozostawienia. Dodatkowo niektóre systemy alarmowe uruchamiają wysyłanie wiadomości do kierowcy o dziecku zamkniętym w aucie” - czytamy na tvn24bis.pl.
Co więcej, rząd zadbał, by rodzice było poinformowani, doedukowani i dofinansowani. Na te cele przeznaczono 15 milionów euro. Na zakup fotelika z alarmem mają obowiązywać ulgi.
Nie da się ukryć, że w Polsce też przypadałaby się taka edukacja i ostre przepisy. W sezonie letnim w mediach aż roi się od komunikatów o dzieciach zamkniętych w aucie bez opieki. Nierzadko kończą się one tragicznie.
W Stanach Zjednoczonych z powodu bezmyślności rodziców, którzy zostawiają dzieci w autach umiera każdego dnia 10 dzieci! Foteliki z wbudowanym alarmem są już dostępne.
Źródło: tvn24bis.pl •