Kiedy pocałunek jest naprawdę dobry? Większość z nas wskazuje ten jeden czynnik

Ewa Bukowiecka-Janik
Statystycznie każdy z nas całował się w życiu z 19 różnymi osobami. Pierwszego pocałunku większość z nas doświadcza w wieku 15 lat. Z badań wynika również, że ze swym stałym partnerem lub partnerką całujemy się średnio 30 razy w tygodniu. Co ciekawe, większość z nas pamięta z pierwszego pocałunku znacznie więcej szczegółów niż z pierwszego seksu. Jego jakość może zaważyć na losach związku!
Co to znaczy dobry pocałunek? fot. Unsplash
Co sprawia, że pocałunek jest przyjemny lub nie? I czy z pocałunków można zrezygnować? Odpowiedź większości was zaskoczy!

Co sprawia, że pocałunek jest przyjemny?
Badanie, którego celem było ustalenie, jakie pocałunki robią na nas największe pozytywne wrażenie, ujawniło, że najlepsze pocałunki to te, które wynikają z porywu namiętności oraz te, które mają element zaskoczenia i napięcia.

Kolejnym czynnikiem sprawiającym, że pocałunek jest przyjemny to miłość. Liczy się on jednak mniej niż pozostałe wymienione powyżej. Co ciekawe, technika całowania jest na końcu.


Te same „składniki” pocałunku potrafią go spektakularnie zepsuć, jednak w tym wypadku kolejność jest odwrotna! Aż 52 proc. badanych uznało, że to kwestie techniczne doprowadziły do najbardziej fatalnego całuśnego doświadczenia. Najczęściej wymieniano zbyt dużo śliny i aktywności języka drugiej osoby.

Kiepski pocałunek ma też swoje skutki: 44 proc. osób straciła zainteresowanie partnerem po pierwszym nieudanym pocałunku. Kobiety oceniają oddech, zapach ciała, stopień „wilgotności” pocałunku, dotyk oraz stopień intensywności. Mężczyźni w pocałunku dostrzegają mniej detali, jednak zwracają uwagę na aktywność partnerki.

Osobną kategorią najgorszych pocałunków stanowią te z nieodpowiednimi osobami. Choć technicznie był przyjemne, wspominamy je najgorzej, kiedy: całujemy swojego szefa, byłego partnera lub partnerkę, przyjaciela lub przypadkową osobę. Aż 15 proc. z nas choć raz w życiu żałuje pocałunku ze względu na jego... zawód. Jak się okazuje, lepiej nie całować się ze swoim lekarzem, czy... ministrem.

A gdyby tak się nie całować?
Najbardziej zaskakujące w badaniach okazało się to, że ponad połowa osób nie byłaby zdenerwowana, gdyby się okazało, że przez 3 miesiące nie mogą całować się ze swoją dziewczyną lub chłopakiem. Pod warunkiem, że wszystkie inne sfery ich wspólnego życia pozostałyby bez zmian.

Na pytanie, czy łatwiej byłoby zrezygnować z pocałunków, czy z seksu oralnego, aż 49 proc. badanych uznało, że ten drugi mógłby dla nich nie istnieć. 28 proc. nie mogło się zdecydować, zaś reszta zrezygnowałaby prędzej z pocałunków.

Jak się okazuje, to pocałunki nadal najczęściej stanowią grę wstępną. 87 proc. wskazuję tę czynność jako inicjującą seks. Nieco mniej, bo niecałe 70 proc. osób docenia również moc przytulania, a 23 proc. wskazuje również na masaż. Co ciekawe w grupach wiekowych 18-24 i 60+ to przytulanie wiodło prym podczas gry wstępnej.
Źródło: Psychology Today