Rząd nie wie, że to mogłoby zmienić polskie małżeństwa? Zapobieganie rozwodom jest tańsze niż myślał

Sandra Skorupa
Statystyczne małżeństwo trwa w Polsce 14 lat. Mogłoby trwać znacznie dłużej, gdyby w szkołach wprowadzono edukację seksualną. Dzięki temu dzieci potrafiłyby prawidłowo okazywać i interpretować uczucia i szanować drugą osobę. Tak daleko idąca świadomość pozwoliłaby im budować lepsze związki i rozwodzić się w zgodzie. Tymczasem...
Rozwody a edukacja seksualna 123rf.com
Wysokie koszty rozwodów
Ostatnim pomysłem PiS na zapobieganie rozwodom był projekt ustawy, który miał zwiększać opłatę za pozew rozwodowy z 600 zł do 2000 zł. Już kwota 600 zł dla wielu rodzin to pokaźna suma, dlatego takie podniesienie opłaty uniemożliwiałoby wielu nieudanym związkom na kategoryczne rozstanie.

Dzięki temu statystycznie w Polsce byłoby wiele z pozoru stabilnych i żyjących w długoletnich związkach małżeństw. W rzeczywistości jednak byłyby to nieszczęśliwe i zrozpaczone rodziny, które w tej sprawie nie mogą się do nikogo zwrócić o pomoc, bo brak im na to środków .


Zapobieganie rozwodom przez empatię i wzajemne zrozumienie
Innym jednak pomysłem na zmniejszenie liczby rozwodów i szczęśliwe związki jest wprowadzenie edukacji seksualnej w szkołach. Takie wnioski wynikają z treści Standardów edukacji seksualnej w Europie WHO. Dzięki zajęciom dziecko nauczy się, jak wyrażać własne uczucia i emocje, respektować różnice, czy akceptować innych.

To bardzo ważna lekcja szczególnie dla dzieci z rodzin dysfunkcyjnych oraz tych, w których okazywanie miłości i relacje partnerskie dawały zły przykład. Stąd uczniowie nie mają wzoru, który pozwala im świeżo i z dystansem spojrzeć na własny związek w późniejszych latach. Przez to kształtują go lub burzą przez pryzmat tego, czego nauczyli się we własnym otoczeniu.

Z kolei dobrze rozwinięte umiejętności wyrażania empatii, szacunku do drugiej osoby oraz zrozumienia znaczenia bliskości i cielesności dla miłości i sympatii pozwoliłoby zapewne uniknąć wielu kłótni i aktów przemocy, czy zdrad. To właśnie one są jednymi z głównych przyczyn rozwodów. Mogłoby być ich mniej, gdyby od najmłodszych lat dzieci uczyły się jak zrozumieć drugiego człowieka, uszanować go oraz okazać empatię.

Psychoseksualny rozwój dzieci
Człowiek na różnych etapach swojego życia odgrywa określoną rolę – jest dzieckiem, uczniem, rodzicem, czy pracownikiem. W każdej z tych ról ważna jest dla niego seksualność. Jej poznanie jest niezbędne do wyznaczenia tożsamości własnej osobowości, na którą składają się m.in.:

• poczucie własnej wartości

• zdolność do życia w związkach

• akceptacja własnego ciała

• wyobrażenie o seksualności (kiedy i z kim).

Nie da się dobrze poznać i określić siebie już jako dziecko, kiedy nikt z nami o tym nie rozmawia. A nie ma co ukrywać, współczesna edukacja seksualna wykładana przez rodziców w niewielu domach nadąża nad zmianami współczesnych czasów.

Dziecko musi posiadać pozytywny obraz własnego ciała. Ponadto, jeśli brak mu prawidłowego wyobrażenia o seksualności dużo łatwiej padnie ofiarą gwałtu, czy pedofilii. Nie bez powodu głośno jest o molestowaniu dzieci przez księży – tam z pewnością nikt ani słowem nie wspomina o edukacji seksualnej.

Abstynencja seksualna niekorzystna dla seksualności
WHO podaje 3 podstawowe typy programów edukacji seksualnej:

Typ 1: Abstynencja seksualna – program charakterystyczny dla krajów Europy Wschodniej. Ukierunkowany na abstynencję seksualną przed związkiem małżeńskim. Prowadzony pod hasłami „Jak powiedzieć nie” lub „Tylko abstynencja seksualna”.

Typ 2: Ogólna edukacja seksualna – program powstał jako odpowiedź Zachodu na konserwatywny model. Traktuje on program abstynencji seksualnej opcjonalnie oraz przedstawia zasady antykoncepcji i bezpiecznego seksu.

Typ 3: Holistyczna edukacja seksualna – program w szerszej perspektywie mówi o ogólnej edukacji seksualnej. Odnosi się do wzrostu i rozwoju osobniczego oraz seksualnego.

Światowa Organizacja Zdrowia opierając się na amerykańskich badaniach, wskazuje, że model abstynencji seksualnej niekorzystnie wpływa na seksualność. Z kolei programy traktujące o antykoncepcji i bezpiecznym seksie wręcz przeciwnie.

Co ze zdrowiem seksualnym twojego dziecka?
Zdrowie seksualne jest tak samo pojęciem naukowym i prawdziwym, jak zdrowie psychiczne i zdrowie fizyczne. Co więcej, nie zaczyna się ono w pewnym nieokreślonym momencie (jak się niektórym wydaje), a jest dane człowiekowi już od urodzenia.

To znaczy, że należy dbać o nie od najwcześniejszych chwil życia dziecka. Ciało i dotyk są tym, na czym dziecko wówczas najbardziej się skupia, odkrywając najbliższe otoczenie tj. swoje ciało. To zupełnie dla niego naturalne.

Dlatego odebranie mu tej możliwości wraz z pójściem do szkoły, w której uczy się według programu abstynencji seksualnej może powodować pewne zaburzenia. W związku z ograniczaniem tego, co było dla niego jeszcze chwilę temu tak bliskie, może się wiązać z utratą pewności siebie czy brakiem samoakceptacji.

Co więcej, przekładać się to może na późniejsze relacje w związku np. negatywne nastawienie do własnej płci, wstyd przed nagością i intymnością.

Edukacja seksualna jest kluczem do wczesnego określenia tożsamości własnej osobowości. Jeśli na tym etapie wszystko rozwija się dobrze, to daje to dobre rokowania do umiejętności budowania zdrowych i szczęśliwych związków.

Z kolei w przypadku ich rozpadu dzięki świadomości szacunku do drugiego człowieka i umiejętności rozróżnienia różnych rodzajów miłości, łatwiejsze jest zachowanie dobrych relacji i przekazanie tego wzoru innym pokoleniom.

Państwo nie musi więc podnosić opłat rozwodowych i grozić karą więzienia, by utrzymać rodziny w ryzach. Wystarczy pomyśleć i zacząć od edukacji – seksualnej. Ale najpierw musi dedukować siebie.
Źródło: WHO – Standardy edukacji seksualnej w Europie