Takiej Austrii na pewno nie znacie. Jesienny wypad do Burgenlandu zmieni wasze myślenie o tym kraju

Kamil Rakosza
Austria potrafi być magiczna również bez ośnieżonych szczytów Alp czy kawy wypitej w centrum Wiednia. Warto odkryć ją z innej, nieznanej dotąd strony. A dokładnie tej wschodniej, ponieważ w tej części kraju położony jest niezwykły Burgenland.
Fot. Materiały prasowe / Esterhazy
Powiedzmy sobie szczerze – nie każdy lubi porywać się na górskie wędrówki czy szusować na nartach po białym puchu. Dla niektórych z nas kwintesencją wypoczynku jest takie obcowanie z naturą, które nie wiąże się z przesadnym zmęczeniem czy ryzykiem złamań. A jeśli przy okazji jest okazja skosztować tak pysznych jej owoców jak wino czy lokalna kuchnia, ciężko nam potem wrócić do własnego świata wypełnionego pracą i innymi obowiązkami.
Fot. Peter Burgstaller
Dla wszystkich smakoszy natury idealną receptą na jesienny relaks jest wypad do Burgenlandu w Austrii. W tym równinnym regionie na wschodzie Austrii znajduje się aż sześć parków krajobrazowych oraz wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO Park Narodowy Jezioro Nezyderskie-Seewinkel. W pasach sitowia, nad słonymi jeziorami i na podmokłych łąkach mieszka prawie 300 gatunków ptaków.


Burgenland to także prawdziwa kraina słońca. Region Austrii oferuje urlopowiczom aż 300 słonecznych dni w roku. To świetna alternatywa dla tegorocznej, polskiej jesieni, schowanej w deszczu i mgle.Zwłaszcza, że do Burgenlandu jest super blisko. Z Wrocławia, Krakowa czy Katowic dojedziemy samochodem w mniej niż sześć godzin, a ze stolicy Śląska nawet w cztery i pół!
Fot. Sonnenland Mittelburgenland
Poza urzekającą przyrodą wschodni region Austrii obfituje w piękną architekturę. W Burgenlandzie znajdziemy bowiem wiele zamków, muzeów i pałaców. Najlepiej odkrywać wszystkie perły tej części kraju nad Dunajem aktywnie, np. na rowerze. Na amatorów dwóch kółek czeka tu 2500 km tras rowerowych.

Jazda jak po stole
Jazda rowerem przez Burgenland to zdrowa przyjemność. Dzięki równinnemu ukształtowaniu terenu cykliści nie męczą się zbyt prędko. Pozwala to na jeszcze większe zbliżenie z naturą – poznanie takich miejsc jak rozciągające się po horyzont winnice (które można zwiedzać również na wycieczkach segwayem) czy parki krajobrazowe: Jezioro Nezyderskie – Góry Litawskie, Rosalia-Kogelberg, Landseer Berge, Geschriebenstein-Írottkö, Weinidylle i położony na terenie trzech krajów Raab-Örség-Goricko.

Trasy rowerowe to niewątpliwy atut Burgenlandu. Jeździ się po nich jak po stole, do tego są perfekcyjnie przygotowane. Niemiecki klub kolarski ADFC nagrodził ścieżkę wokół największego jeziora stepowego w Europie Środkowej, Jeziora Nezyderskiego, trzy razy z rzędu pięcioma gwiazdkami – ostatnio w 2018 r. (obowiązuje do 2021 r.).
Fot. Steve Haider
Trasa rowerowa wokół Jeziora Nezyderskiego to klasyk wśród austriackich tras. Podążając tym rowerowym szlakiem poznać można obszar Parku Narodowego Jezioro Nezyderskie-Seewinkel, serca regionu wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Trasa liczy 125 km długości, z czego 40 km prowadzi przez Węgry. A najpiękniej prezentuje się wiosną i właśnie jesienią.

Miejsce dla całej rodziny
Do Burgenlandu można śmiało zaplanować wyjazd z całą rodziną. Po wycieczkach w krainie parków i zamków dorośli znajdą wytchnienie przy kieliszku lokalnego wina. Oczywiście ze wspaniałą kuchnią, która również jest jedną z największych pokus regionu.
Fot. Thermenwelt Burgenland, Croce&Wir
Cały Burgenland, od Kittsee na północy po Kukmirn na południu, obfituje nie tylko w uznane na świecie wina, ale również oferuje tak wiele własnych, oryginalnych i świeżych produktów, że kucharze wręcz prześcigają się w kreowaniu smakowitych dań.

Powiedzmy sobie śmiało, że nie warto opierać się kulinarnym atrakcjom Burgenlandu. Jesienią można się także załapać na przepyszne festiwale kulinarne, jak "Jesień z czerwonym winem" w Horitschon (27-28 października) czy trwającą od września do listopada "Gęś Burgenlandu".

Wspaniałym wydarzeniem jest także "Panońska jesień". Jej zwieńczeniem jest przypadające w połowie listopada święto Martiniloben, kiedy to właściciele winnic otwierają swoje podwoje dla gości, którzy mogą udział w degustacjach oraz – oczywiście – zrobić zakupy. Towarzyszą temu występy artystów, wystawy czy tradycyjne ludowe festyny.
Fot. Christian Krammer
Najmłodsi mogą za to wyszaleć się w burgenlandzkich termach, gdzie znajdą wiele wodnych rozrywek. Baseny, zjeżdżalnie wodne czy jacuzzi z bąbelkami na pewno będą miejscem beztroskiej zabawy.
Fot. Sonnentherme


Warto wiedzieć
Korzystanie z atrakcji Burgenlandu na pewno ułatwi Neusiedler See Card. Można ją otrzymać przez cały rok, wybierając nocleg w jednym z partnerskich obiektów hotelowych. Dzięki karcie można cieszyć się wieloma bezpłatnymi atrakcjami oraz korzystać ze zniżek do sporej liczby muzeów i innych placówek kulturalnych. Co ciekawe, dzięki jesienno-zimowej ofercie specjalnej, obowiązującej od 27 października do 29 lutego, posiadacze Neusiedler See Card dodatkowo uzyskają trzygodzinny karnet do term St. Martins.

Artykuł powstał we współpracy z Burgenland Tourismus