Tym razem nie chodzi o zdrowie. Brak snu i smartfon powodują zachowania, których rodzice nienawidzą

Ewa Bukowiecka-Janik
Twoje nastoletnie dziecko miewa wybuchy złości, szybciej robi niż myśli i wydaje ci się, że jest jak tykająca bomba zegarowa? To niekoniecznie musi być bunt czy burza hormonów. Powód może okazać się naprawdę banalny...
Brak snu, aktywności i smartfon powodują, że dzieci stają się impulsywne fot. 123rf
Naukowcy z Uniwersytetu Ottawskiego w Kanadzie udowodnili, że nastolatki, które śpią mniej niż powinny, prowadzą siedzący tryb życia oraz spędzają przed ekranem więcej niż dwie godziny dziennie osiągają wyższe wyniki na skali impulsywności niż dzieci, które przestrzegają tych podstawowych zasad higieny życia.

Niby nic odkrywczego, jednak jeśli przyjrzymy się warunkom dobrego zdrowia, okaże się, że trudno jest je spełnić. Po pierwsze, ile powinny spać dzieci. Jeszcze niedawno eksperci twierdzili, że jeśli dzieci w wieku 8-13 lat śpią od 8 do 10 godzin to wystarczy. Teraz widełki wystarczającej ilości snu się przesunęły - 13-latkowie powinny spać od 9 nawet do 11 godzin na dobę.


Po drugie, aktywność fizyczna umiarkowana lub intensywna. Minimum to godzina dziennie. Badania z ubiegłego roku wykazują, że aż 80 proc. polskich dzieci prowadzi siedzący tryb życia. Tylko połowa robi cokolwiek - jeździ na rowerze czy na rolkach, a mniej niż 20 proc. uczestniczy w zorganizowanych zajęciach sportowych.

Po trzecie, czas ekranowy. Pod tym względem przekraczamy normy kilkakrotnie. Badania przeprowadzone przez lidera badań nad dziećmi i młodzieżą Childwise wykazały, że dzieci między 5. a 16. rokiem życia spędzają przed ekranami średnio... 6,5 godziny dziennie! Niepokojące dane obrazowały sytuację z 2015 roku, jednak badania prowadzone były przez dwie dekady (!), co pozwoliło udowodnić, że tendencja jest wzrostowa.

WHO alarmuje: ekrany wywołują bezruch. Jeden zły nawyk napędza drugi, co kończy się otyłością. Jednak jak widać, nie tylko. Zmiany w zachowaniu dzieci są bardzo wyraźne.

Wyniki najnowszych badań opublikowano na łamach czasopisma "Pediatrics". Uczestniczyło w nich 4500 dzieci w wieku od 8 do 11 lat. Wszystkie dzieci, które spały mniej niż 9 godzin, mało się ruszały i sporo czasu patrzyły w ekran są bardziej porywcze, impulsywne, potrzebują silnych wrażeń emocjonalnych. Ponadto szybko się poddają i są humorzaste, ich nastrój rzadko bywa stabilny. Brzmi jak bunt nastolatka? No właśnie...

Niestety eksperci ostrzegają, że taki tryb życia zwiększa ryzyko uzależnień w przyszłości. "Impulsywne zachowanie wiąże się z licznymi problemami zdrowotnymi oraz uzależnieniami, np. zaburzeniami jedzenia, uzależnieniami behawioralnymi czy nadużywaniem substancji” – przestrzega dr Michelle Guerrero, koordynator badania.
Źródło: naukawpolsce.pap.pl