Boruc pokazała, jak uspokoić dziecko. O tym gadżecie niewiele osób wcześniej słyszało
Odkąd Sara Boruc urodziła w maju syna, nie schodzi z ust kobiet, które również niedawno zostały mamami i szukają rodzicielskiego wzoru, za którym mogłyby podążać. Celebrytka daje im to, czego oczekują – tym razem pokazała zdjęcie z małym Noah i zareklamowała innowacyjny gadżet.

Przeciwko kolkom
Kangu Jumping Pad okazuje się siedziskiem, na którym można "skokołysać" dziecko. Skokołysanie to inaczej energiczne bujanie, które nie tylko ułatwia dziecku zasypianie, ale jest również jednym z etapów "przytuleczenia"– opracowanej przez amerykańskiego pediatrę Harveya Karpa metody uspokajania niemowląt zmagających się z kolką, polegającej na zastosowaniu wobec najmniejszych dzieci (do 3. miesiąca) pięciu kroków: spowijania, ustabilizowania pozycji, wyciszania, skokołysania i ssania.
Producenci Kangu przekonują, że siedzisko daje możliwość "szybkiego uspokojenia dziecka w komfortowej pozycji siedzącej, nie obciążając przy tym kręgosłupa, a przy tym jest niewielkie, lekkie i mobilne, co pozwala na korzystanie z niego w każdym miejscu".
Powoli Kangu Jumping Pad zaczyna trafiać do szkół rodzenia (np. Ewy Chabas w Giżycku) czy gabinetów fizjoterapeutycznych (np. Jacka Bardzyńskiego z Krakowa). Kosztuje około 200 złotych. Czy któraś z was już próbowała?
Może cię zainteresować także: Gwarancja nieprzespanej nocy. 5 błędów, jakie popełniamy, usypiając dzieci