Gra w dwa ognie zniknie ze szkół? Kultowa zabawa okazała się "nieetyczna"

Katarzyna Chudzik
Trzech naukowców z Kanady ogłosiło podczas dorocznego Kongresu Nauk Humanistycznych i Społecznych w Vancouver, że popularna gra w dwa ognie jest najbardziej nieetyczną spośród gier uprawianych regularnie w północnoamerykańskich (a przecież polskich również!) szkołach.
Tę grę zna każdy z nas. Jest przez dzieci uwielbiana Agencja Gazeta
Naukowcy wychodzą z założenia, iż rolą szkoły jest wychowanie uczniów na "szlachetnych i uprzejmych ludzi, którzy staną się przyzwoitymi obywatelami", a zabawa w dwa ognie może tylko w tym procesie przeszkodzić. Profesor Joy Butler z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej uważa, że dwa ognie to sport wzmacniający "pięć twarzy ucisku", opisanych w literaturze już w roku 1990. Są to: wyzysk, bezsilność, marginalizacja, kulturowa dominacja i przemoc.

Jego zdaniem popularna gra wzmacnia co najmniej 3 z owych twarzy, bo dwa ognie opierają się na "marginalizacji i doprowadzeniu do bezsilności osób, które uważane są za słabsze przez przemoc i dominację ze strony tych, którzy uważają się za silniejszych".


W przeciwieństwie do np. piłki nożnej, której celem jest jak największa liczba strzelonych bramek i jak "najładniejsza" gra, w której faulowanie uznawane jest za zachowanie niesportowe, dwa ognie skupiają się na fizycznej eliminacji z boiska jednostek słabszych, wolniejszych i mniej zwinnych.

Są jednak tacy, którzy z tą teorią się nie zgadzają, twierdząc, że w każdym sporcie chodzi finalnie o wygraną "lepszego". – Dam tysiąc dolarów, jeśli znajdziecie mi choć jednego ucznia, który stał się znęcającym nad innymi tyranem z powodu uprawiania gry w dwa ognie – skwitowała Katherine Timpf z National Review.
Źródło: Sport.pl