"Ale ciacho!". Zaskakujący wpływ pigułek antykoncepcyjnych na to, jakich mężczyzn wybieramy
Od dawna wiemy, że hormony płciowe decydują o tym, jakich mężczyzn kobiety uważają za atrakcyjne. Udowodnił to już w 1995 roku tzw. test spoconego podkoszulka. Kobiety wąchały dwudniowy zapach nieznajomych mężczyzn i miały wskazać, który z nich wydawał im się najbardziej kuszący.
Okazuje się, że wyjątkiem są kobiety, które przyjmują antykoncepcję hormonalną. Jako że ich organizm jest w stanie hormonalnie przypominającym ciążę, bardziej atrakcyjni wydają im się partnerzy o zbliżonym kodzie genetycznym, a więc tacy, którzy zapewnią bezpieczeństwo, są niejako "rodziną".
Tabletki a satysfakcja
Nie oznacza to jednak, że kobiety, które stosują pigułki, odczuwają mniejszą satysfakcję seksualną. Zarówno satysfakcja, jak i pociąg do partnera może być taki sam – pod warunkiem jednak, że stosowały one pigułki od początku trwania związku. Dopiero zmiana – przyjmowanie lub odstawienie hormonów w trakcie trwania relacji – może obniżyć pociąg do partnera.
– Badania wykazały, że kobiety, które związały się ze swoim partnerem już podczas stosowania antykoncepcji hormonalnej i dalej ją stosują oraz te, które pigułek podczas trwania związku w ogóle nie stosowały, zgłaszają większą satysfakcję seksualną (związaną również z pociągiem do partnera) niż kobiety, które zaczęły lub przestały stosować pigułkę w trakcie relacji – mówi badacz Craig Roberts z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Stirling, który potwierdził tę hipotezę w badaniach z udziałem 365 par.
– Nasze wyniki zapewniają empiryczne poparcie dla hipotezy zgodności i sugerują, że na satysfakcję seksualną kobiet mają wpływ zmiany w preferencjach związanych ze stosowaniem antykoncepcji hormonalnej – podsumował Craig Roberts.
Pocieszający jest fakt, że zmiana w stosowaniu antykoncepcji nie wpłynęła na ogólne zadowolenie ze związku. Stwierdzono również, że historia używania pigułek przez kobiety nie ma żadnego wpływu na satysfakcję seksualną ich partnerów.
Źródło: Psychological Science