"Wlej zawartość prezerwatywy do pochwy". Zaplanowana "wpadka", czyli jak Polki łapią na dziecko
Istnieją kobiety, które biorą sprawy w swoje ręce – planują dziecko bez względu na wszystko. Decydują, bo wydaje się im, że to ostatni dzwonek, chcą zatrzymać przy sobie mężczyznę, planują rodzinę, albo po prostu polują na nasienie, bo poczuły, że chcą być matkami. To zapewne niejedyne powody. Pragną tego tak bardzo, że decydują się na desperacki krok – "wpadkę", ale zaplanowaną. To jak przepis na katastrofę.
Kobiety o tym rozmawiają nie tylko w swoim gronie, ale również w sieci. – Może weź trochę tej spermy na rękę i do ubikacji i jakoś zaaplikuj. Chociaż to pewnie małe szanse – radzi na forum jedna z nich. Kobiety anonimowo, ale otwarcie opisują intymne szczegóły ze swoich związków. Knują intrygi o tym, jak usidlić partnera lub znaleźć ofiarę, czyli ojca swojego dziecka. W zasadzie już go znalazły, śpi tuż obok nich, ale rzadko, który wie, że zostanie ojcem.
"Planowana wpadka – komu się udała. Chcę mieć dziecko!" – pisze 30-latka na forum. – Nie pytam, co o tym sadzicie ani jaka za mnie egoistka. Za wszystkie komentarze tego typu podziękuję – dodaje. Rady są absurdalne, ale każda traktuje je poważnie.
– Odstaw tabletki po kryjomu, ,
– Wlej zawartość prezerwatywy do swojej pochwy,
– Gdy skończy na tobie powiedz, że idziesz się umyć, zamknij się w łazience i zaaplikuj spermę do środka",
– Upij go, gumy przebija się – oto kilka z nich.
Kusi spytać – co ty byś czuła, gdyby ciebie tak oszukał partner? Postaw się w jego skórze. One jednak nie myślą o konsekwencjach, o tym, że w ich związku wkrada się kłamstwo. Tak zaczyna się nowe życie ich i ich dziecka.
"Złapię go na dziecko"
Być może opanowuje je strach przed utratą lub zmianą. Być może nie wiedzą, co tak naprawdę robią. Być może chcą mieć większy wpływ na swoje życie. Boją się, np. tego, że partner może odejść. Uważają, że dziecko zatrzyma ukochanego. Powody, dla których kobiety chcą "złapać" na dziecko są różne.
Kobiety w rozmowach mówią często o instynkcie macierzyńskim, twierdzą, że to on skłonił je do podjęcia decyzji. Jedno jest pewne – chcą budować rodzinę za wszelką cenę. Jakim i kogo kosztem? Mężczyzny, dziecka, no i też swoim, bo po latach z tych relacji nie zostaje nic, prócz słodko-gorzkich wspomnień. W historiach o wpadkach zawsze nasuwa się jedno podstawowe pytanie – czy taki związek ma sens?
Jak zatem zrozumieć kobietę, która zaplanowała "wpadkę" w tajemnicy przed partnerem?
Bez względu na okoliczności chce osiągnąć cel. Poluje na mężczyznę, za wszelką cenę... W tym wszystkim dziecko jest jak towar, który ma coś zapewnić, dać zysk, uszczęśliwić na siłę.
A gdyby złapała cię na dziecko? Mężczyźni odpowiadają
Uciekać czy zostać na siłę – oto podstawowy dylemat mężczyzn-ofiar wpadki. – Miałem dwie takie sytuacje, ale w porę się zorientowałem. O tym, co knuje partnerka, uświadomił mi przyjaciel. Podczas jednej rozmowy na temat zakładania rodziny, wyraźnie powiedziałem, że na razie nie chcę jej mieć i temat z mojej strony ucichł. Myślałem, że rozumie – mówi Grzesiek. – Według mnie kobiety dopuszczają się takich czynów, bo opanowuje je strach, ale zostanie w takim związku to, jak funkcjonowanie w związku, w którym jest przemoc – dodaje.
Ciężko wybaczyć coś takiego: – Ty mnie tak zrobiłaś, to teraz zobaczysz. Opiekowałbym się dzieckiem, ale z partnerką na pewno bym nie został – mówi zdecydowanie Grzesiek. Nie wszyscy mężczyźni wiedzą jednak, co by zrobili, gdy partnerka zafundowałaby im taki numer. Zaskoczenie – to pierwsze słowo, które im się nasuwa na myśl. Z przerażeniem w oczach odpowiadają: "Nie wiem, co bym zrobił, "Ale jak to zaplanowałaby wpadkę?".
Wpadka – zostać czy odejść
Część mężczyzn w obliczu nieplanowanego ojcostwa odchodzi. Tak było w przypadku Karoliny, dziś ma 29 lat i jest samotną matką. W liceum zakochała się w chłopaku, który był wyjątkowo przystojny, zamożny i kończył dobre studia. – Takiej "partii" żadna z kobiet by nie odpuściła – twierdzi po latach. Jej uczucia do niego nie zgasły, nawet po tym, jak zrezygnował z bycia z nią. Wydawało się jej, że ją kocha. Podążała za nim krok w krok, nie odpuszczała. Odwiedzała go w akademiku, w mieszkaniu w Hiszpanii, na Erasmusie. Z boku wszyscy mówili: "To nie wypali, on jej nie kocha".
Po latach przekonała się o tym sama. Bywa jej bardzo ciężko, bo ojciec syna ma nową partnerkę, jest zakochany po uszy, a Karolinie nie pomaga w codzienności. Od kiedy zaszła w ciążę, wyjechał do innego miasta. Płaci alimenty, opiekuje się dzieckiem, ale z nią nie chce mieć już do czynienia. Czuje się wykorzystany i oszukany.
Wielu mężczyzn decyduje się jednak zostać, ale nie jest to gwarancja szczęścia w związku. Kobiety te nie zawsze też chcą być w związku. Bywają sytuacje, że zależy im tylko na dziecku, a nie na relacji z partnerem. Potrzebują po prostu dawcy nasienia i posiadania dziecka.
– Czasem nas trzeba popchnąć – odpowiedział na pytanie o takiej formie zaplanowania dziecka jeden z mężczyzn, który jest z partnerką, którą kocha. Jeśli to miłość, przejdzie i taką próbę. Jednak na informacje o tym, jak kobieta zaszła w ciąże mężczyzna może zareagować różnie. Czy taki związek ma szansę przetrwać? To jedno z trudniejszych pytań w tym temacie – o scenariusz trudno. Wiele zależy od tego, ja para zachowywała się wobec siebie przed zajściem w ciążę. Kim dla siebie byli, w jakim układzie żyli, jak traktowali swoją znajomość. Kłamstwo to zawsze pozostaje kłamstwem.
Może cię zainteresować także: "Doświadczony dawca spermy. Zwróć tylko za paliwo". Spędziłam dobę w królestwie dzieciorobów