Na zadaniu z matematyki dla 7. klasy poległo czterech magistrów. "To wiedza niezbędna do życia"
Zadania domowe oraz zadania pojawiające się na szkolnych testach od zawsze budzą silne emocje rodziców. Tym razem pewna mama podzieliła się w sieci zadaniem z matematyki w 7. klasie. Jak napisała, poległy na nim cztery osoby z tytułem magistra.
Jednak według wielu tego rodzaju łamigłówki nie przynoszą zbyt wielu korzyści edukacyjnych. "To wiedza podstawowa do życia i oddychania" - ironizuje jedna z internautek. Czy można obiektywnie stwierdzić, czy zadanie jest proste, czy trudne? Raczej nie i nie w tym sęk.
Sedno problemu, jak zwykle, tkwi w podejściu do ludzi. "Chciałam dodać, że ja osoba dorosła po komentarzach 'pfff proste, łatwe, co za problem' poczułam się źle i jak głupek, więc zastanawiam się, co czują dzieci w szkole, które najczęściej spotykają się z takimi komentarzami..." - napisała pod zdjęciem autorka posta.
Bo czy naprawdę tak istotne jest, czy ktokolwiek potrafi rozwiązać jedno z setek zadań z podręcznika? Nie. Najważniejsze jest to, czego dziecko nauczy się, próbując rozwiązać zadanie domowe. Idealnie byłoby, gdyby miało możliwość odnotowania, że nie potrafi rozwiązać zadania, choć próbowało, i nie otrzyma za to kary – oceny niedostatecznej.
Dyskusja pod postem to również lekcja dla rodziców – jak nie reagować, gdy dziecko zmaga się z czymś, co nam wydaje się proste.
Może cię zainteresować: 8-latka odmówiła odrobienia pracy domowej. Reakcja nauczycielki wielu zaskoczy