Nazywają go leniem, bo "kombinuje" w szkole. Oto strategie ucznia z bezradnością intelektualną

Wiktoria Dróżka
Unika wzroku nauczyciela, chowa się za innymi uczniami, udaje chorobę i kłamie np.: o pogrzebie cioci. Co uczeń jest w stanie zrobić, żeby nie stanąć przed tablicą do odpowiedzi? Skąd u ucznia bierze się bezradność intelektualna?
Uczeń na lekcji – co robić, gdy nie słucha? 123rf.com
Jak sprawdzić czy to bezradność, czy może lenistwo?
Nie idzie mu z matematyki i z polskiego? Traci szybko cierpliwość? Nie wierzy w swoje możliwości? To obraz ucznia niekoniecznie mniej zdolnego – "gorszego". To mogą być objawy bezradności intelektualnej, zwanej wyczerpaniem intelektualnym.

Pustka w głowie, niepewność co do rozwiązania i zanik motywacji wewnętrznej – oto jej podstawowe symptomy. Przypomina to stan "zawieszenia myśli" i nie jest to wina samego ucznia. Na poziomie emocjonalnym, poznawczym i motywacyjnym na tych lekcjach uczeń czuje, że coś jest nie tak. – Nie lubię tego przedmiotu – mówi krótko. W środku walczy ze złością, lękiem, przygnębieniem i smutkiem. To sprawia, że uczeń:
– unika wzroku nauczyciela,
– bezmyślne potakuje,
– ściąga
– popada w słowotok
– udaje (choroby), kłamie (na temat np. pogrzebu).


Choć wielu dorosłych myśli, że to lenistwo, brak zdolności i chęci do nauki, wcale nie musi tak być. Rzadko kto wie, czym jest wyuczona bezradność wśród uczniów – przekonaniem o braku związku między własnym działaniem (reakcją), a jego konsekwencjami (wzmocnieniem). Powtarzające się sytuacje, kiedy osoba czuje się bezradna, prowadzić mogą do zaniku inicjatywy, ale także do rozwinięcia się depresji.

Bezradność intelektualna – jak sobie z nią radzić?
Ma to związek z motywacją ucznia i wsparciem ze strony nauczyciela oraz bliskich. Nowy, trudny materiał uczeń o wysokiej motywacji potraktuje, jako wyzwanie – "To jest trudne, ale się nauczę", o niskiej pomyśli, że nie da rady – "Nie umiem, bo nie mam zdolności".

W zapobieganiu bezradności intelektualnej istotną rolę odgrywa nauczyciel – to ważna dla ucznia postać. Stają na wysokości zadania, jeśli wychwytują symptomy bezradności i zachęcać do "aktywnych" strategii przyswajania wiedzy. Co mógłby robić, aby nie zniechęcić ucznia do nauki? Przede wszystkim promować rozumienie i zakazać "wkuwania". Przestrzeń na pytania, przykłady z życia i dokładne tłumaczenie przy wprowadzeniu nowych pojęć to podstawowe metody na przekazanie wiedzy.

Jeśli nauczyciel ma dobrą relację z uczniem i wykonuje swoją pracę z pasją, pozwoli na przerywanie i zadawanie pytań, wspólnie z uczniami przeanalizuje popełnione błędy przy początkowych próbach opanowania materiału. Czy w polskiej szkole to możliwe?