Nazwane "chorobą doskonałych uczniów". Zmęczenie i bezsenność to pierwsze objawy

Alicja Cembrowska
Jak ty dajesz radę? Czy twoja doba też ma tylko 24 godziny? – słyszysz pytania. Robisz dużo, a nadal czujesz, że to za mało? Rodzina prawie cię nie widuje, a znajomi zapomnieli, jak wyglądasz? Wielu podziwia twoją pracowitość i szanuje za osiągnięcia, a ty... czujesz, że zwyczajnie opadasz z sił, a kolejne sukcesy już nie cieszą. Może się wypaliłeś?
Czym jest wypalenie emocjonalne? YouTube/screen
Inni mają takie piękne życie
Przeglądasz zdjęcia na Instagramie i widzisz samych szczęśliwych ludzi. Zastanawiasz się, jak to możliwe, że oni osiągnęli aż tyle, gdy tobie ledwo starcza do kolejnej wypłaty. Przewijasz dalej. Trafiasz na konta motywacyjne, z obrazków grzmią hasła, że szczęście i spełnienie zależy jedynie od ciebie. Więcej pracuj, pracuj, pracuj.

W pracy to samo. Wymagania, rekordy, szkolenia z zarządzania czasem. Znowu kolega był lepszy od ciebie, czego szef nie omieszka podkreślić na zebraniu. Na pewno za mało się starałeś. Najpewniej nie kupiłeś najnowszego plannera od popularnego blogera. Za mało skupiłeś się na wpisaniu w kalendarz wszystkich planów i pomysłów. A przecież musisz być wielozadaniowy. To nic, że połowa oczekiwań to nierealistyczne wymysły.


Wypalenie dotyka nawet najmłodszych
Tobie zdaje się, że nie ma problemu. Raczej szukasz go w sobie. Zadajesz sobie pytania, czy może robisz za mało, może jesteś głupszy, gorszy, słabszy niż inni – w końcu ONI jakoś sobie radzą. Twoje myślenie popiera również panujący trend – jesteś kowalem swoje losu, panem wszechświata, a o twojej wartości świadczy lista osiągnięć.

Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że "zarażamy" takim myśleniem najmłodszych. Aktywności pozalekcyjne, tenis, lekcje gry na pianinie, a potem jeszcze do książek, żeby piąteczki w szkole łapać. Psychologowie alarmują, że "wypalenie", które do tej pory zdawało się domeną dorosłych, coraz częściej zagląda do dziecięcych pokojów. Tak, już kilkuletnie dziecko może czuć wypalenie.

Czym jest wypalenie emocjonalne?
Wypalenie emocjonalne nazywane jest niekiedy "chorobą doskonałych uczniów", jednak nie należy wiązać tego ani z poziomem inteligencji, ani tym, jakie osiągamy/osiągaliśmy wyniki w szkole. Problem dotyczy osób, które chcą osiągnąć wszystko, w każdej sferze życia: w pracy, w życiu osobistym, a nawet podczas odpoczynku.

Pojawiający się stan napięcia w dużym stopniu związany jest ze stresem, który towarzyszy nam każdego dnia. Jednak gdy jego poziom jest zbyt wysoki, zaczyna zabierać nam energię i radość, a w konsekwencji może doprowadzić do depresji czy ciężkich stanów psychicznych. Należy w dobrym momencie wcisnąć hamulec.

Zdaje ci się, że "albo wszystko, albo wcale", chcesz czerpać z życia jak najwięcej, a "wyśpisz się po śmierci"? Oto objawy, które mogą być wskazówką, że warto złapać oddech i pozwolić sobie na chwilę wytchnienia.

Jesteś cyniczny i obojętny
Niektórym się wydaje, że cynizm jest oznaką inteligencji. Przy jego pomocy łatwo możemy kogoś skrzywdzić, przedrzeźniać, wyprowadzić z równowagi. Jakie postawy świadczą o niezdrowym cynizmie, charakterystycznym dla wypalenia emocjonalnego?

Pesymizm. To funkcjonowanie w przekonaniu, że sprawy się tylko pogorszą, ale jednocześnie towarzyszy temu brak ochoty na szukanie rozwiązania problemów.

Uciekanie przed odpowiedzialnością. Twój telefon jest wiecznie wyciszony, usuwasz ikonki z nieodebranymi mailami, chociaż wiesz, że to nie sprawi, że nagle same się odczytają i odpowiedzą nadawcy. Nie odbierasz połączeń w nadziei, że ten ktoś nie oddzwoni. Może zapomni? Brzmi znajomo?

Brak chęci do spotkań i rozmów. Osoba z wypaleniem nie tylko nie ma ochoty na wyjścia towarzyskie, ale będzie się irytować sms-ami czy tym, że ktoś do niej dzwoni z propozycją spotkania.

Nieodczuwanie przyjemności. Każdy z nas ma gorszy dzień, denerwuje się, że musi znowu wstać do pracy, a wieczorem dzieci nalegają, by setny raz obejrzeć tę samą bajkę. Problem pojawia się, gdy nie potrafimy czerpać przyjemności z niczego, co wypełnia nasze życie. Jeżeli to, co wcześniej dawało nam radość, nagle traci wartość i znaczenie.

Bezsenność. Nie możesz spać. Dlaczego? Bo myśli się kotłują, czujesz, że musisz planować kolejny dzień, zastanawiasz się nad rozwiązaniem problemów i wymyślasz następne. Rano jesteś wyczerpany, na realizację nocnych założeń nie masz już siły, pojawia się frustracja i poczucie, że zawiodłeś samego siebie, bo z listy "do zrobienia" nie udało się wykreślić ani jednego punktu.

Zapominanie. Notes, karteczki, przypominajki na lustrze i lodówce. Czujesz, że jak czegoś nie zapiszesz, to możesz o tym zapomnieć, nawet jeżeli jest to coś bardzo ważnego?

Przewlekłe zmęczenie. Jeszcze do niedawna miałeś ochotę skoczyć na basen czy do kina, pobuszować w mediach społecznościowych, przygotować zdrowy posiłek, a teraz wykonanie nawet podstawowych czynności sprawia ci trudność.

Gniew, zdenerwowanie, wściekłość, napięcie. Te emocje, podobnie, jak te dobre i pozytywne są potrzebne. Jest jednak różnica pomiędzy zasadnym zdenerwowaniem a wkurzaniem się o najmniejszą pierdołę. Bo sąsiad nie odpowie na przywitanie, bo ktoś w autobusie za głośno oddycha, bo partner/partnerka zapyta, jak minął dzień. W stanie wypalenia każda nawet najmniejsza błahostka, może zdawać się powodem do wybuchu.

Apatia. Wydaje ci się, że nic nie ma sensu, ponieważ wszystkie twoje działania nic nie znaczą i nic nie zmieniają.

Rzeczywisty brak wyników. Często bywamy dla siebie krytyczni, uważamy, że jesteśmy bezużyteczni, a nasze działania nie przynoszą nam zadowolenia. Alarmujące może być, jeżeli nasza produktywność realnie spada. I pokazują to liczby/dowody, a nie nasze osobiste odczucia.

Wypalenie to jednak nie tylko objawy stricte emocjonalne. Nasze ciało również wysyła sygnały, że dzieje się coś niepokojącego. Jeżeli coraz częściej chorujesz, niepokój powoduje przyspieszenie tętna, straciłeś apetyt, skonsultuj się z lekarzem.

Jak walczyć z wypaleniem?
Przeczytałeś ten tekst i zauważyłeś, że wiele z punktów pasuje do twojej sytuacji? Stój. Przyznaj przed samym sobą, że nie jesteś wszechmocny i niezastąpiony. Zrozum, że nie musisz być najlepszy we wszystkim. Nie musisz być kolejną "maszyną sukcesu".

Wyśpij się, zastanów się nad tym, co jesz, pij więcej wody. Oddychaj głęboko, zrób kilka delikatnych ćwiczeń, wyjdź na spacer. Zapisz się na masaż – pomaga obniżyć poziom kortyzolu. Poprzytulaj się z bliską osobą. Porozmawiaj. Jeżeli czujesz potrzebę, skorzystaj z pomocy specjalisty.

Na "wypalenie emocjonalne" nie da się uodpornić. Może dopaść każdego, dlatego nie obwiniaj siebie. Postaraj się przywrócić sobie energię.
Napisz do autorki: alicja.cembrowska@mamadu.pl
Źródło: adme.ru