Zespół dziecka potrząsanego (SBS). Pozornie niewinna zabawa może skończyć się śmiercią
To taki trochę żart: że kobiety są bardzo delikatne w stosunku do dzieci, a mężczyźni lubią podrzucanie i zabawy bardziej "dynamiczne". W całym żarcie chodzi oczywiście o to, że większość kobiet widząc tatusia, rzucającego maluchem wpada w dzikie przerażenie. Poza stereotypami jest jednak w tym wszystkim ziarenko, które tłumaczy kobiecy niepokój.
To "ziarenko" ma nawet swój medyczny termin. Zespół dziecka potrząsanego (ang. shaken baby syndrome) opisuje objawy powstałe na skutek gwałtownego potrząsania i/lub uderzania dziecka w głowę. Po raz pierwszy tę przypadłość opisano w 1972 roku. Fundacja Dzieci Niczyje podaje, że SBS w 20% powoduje śmierć dziecka w pierwszych dniach po urazie.
Problem dotyczy głównie dzieci w pierwszym roku życia, jednak może pojawić się również u niemowlęcia. Zespół dziecka potrząsanego jest trudny do zdiagnozowania i wbrew pozorom nie jest jedynie wynikiem stosowania przemocy. Niebezpieczne może być podrzucanie podczas zabawy, zbyt intensywne kołysanie na rękach czy bujanie w wózku. Trzeba również być czujnym podczas jeżdżenia z maluchem po wyboistej drodze.
Uraz mózgu
Wystarczy pięć sekund zbyt mocnego potrząsania, by mózgu dziecka doszło do poważnych i nieodwracalnych zmian, a nawet śmierci. Głośna była sprawa ojca z Belfastu, którego oskarżono o zabójstwo 14-tygodniowej córeczki. Utrzymywał, że jest niewinny, a śledztwo potwierdziło jego wersję. Dziecko zmarło wskutek urazu mózgu spowodowanego potrząsaniem.
Niektórzy myślą, że dynamicznymi i gwałtownymi ruchami szybciej uspokoją płaczące czy marudne niemowlę. Niestety opadająca w górę i w tył główka może zostać w ten sposób uszkodzona – mózg przemieszcza się wtedy w obrębie przestrzeni wewnątrzczaszkowej, dosłownie "odbija się" o ściany czaszki.
Najczęstsze objawy SBS:
– krwotok w siatkówce
– krwiaki podtwardówkowe i podpajęczynówkowe
– obrzęk mózgu
– pogorszenie wzroku
– pęknięcia czaszki, siniaki w obrębie głowy, szyi i klatki piersiowej
– zadrapania i otarcia, złamania żeber i w obrębie kończyn.
SBS mogą towarzyszyć wymioty, zaburzony odruch ssania i połykania, problemy z oddychaniem i układem krążenia. Dziecko może być ospałe i apatyczne, nie może skupić wzroku i podnieść główki. Na skutek urazu dziecko może stracić wzrok lub słuch, mieć napady padaczkowe, wpaść w śpiączkę, a w późniejszym okresie trudności z nauką czy opóźnienie w rozwoju.
Źródło: pomorska.plMoże cię zainteresować także: Najczęstsze urazy u dzieci to złamania „zielonej gałązki”. Jak je rozpoznać?