"Jeśli ktoś cię molestuje, nie bądź niegrzeczna". Absurdalne rady dla nastolatek
Podręcznik dla młodzieży uczy dziewczęta, jak zachować się wobec niechcianego zachowania seksualnego. Byłaby to cenna nauka, gdyby nie fakt, że autorzy książki chcą wytworzyć w ofierze syndrom sztokholmski. Żeby tylko nie zranić molestującego.
Dziś cofam mój sceptycyzm - w ramach warsztatów "Archipelag skarbów" (uczących "mądrego i zdrowego stylu życia") uczniowie klas ósmych niektórych szkół publicznych otrzymali poradnik uczuciowo-seksualny "Życie na maksa", w którym znalazł się fragment nie tyle zaskakujący, co w dobie #metoo i #sexedpl wręcz szokujący.
Bądź miła wobec molestującego
Tymczasem podręcznik uczy nie tyle "nie poniżania innych", co po prostu poniżania siebie. I syndromu sztokholmskiego. A dla otuchy proponuje... modlitwę. O to, żeby "Najwyższy wstrząsnął sercem prześladowcy".
"Przywołany cytat jest skandaliczny"
Media szybko podchwyciły temat, a organizacja prowadząca warsztaty - Instytut Profilaktyki Zintegrowanej - udowodniła, że zarządzanie kryzysowe ma w małym palcu i zareagował niemal natychmiast. W sieci pojawiło się oświadczenie, że poradnik uczuciowo-seksualny "Życie na maksa" nie jest częścią programu warsztatów, a trenerzy młodzieży już 3 lata temu otrzymali w sprawie tej książki negatywną opinię. "Przywołany cytat z tej książki jest skandaliczny i stoi w jawnej sprzeczności z przekazem programu" - napisano. Powołano się też na przykłady dziewcząt, które właśnie dzięki warsztatom podjęło decyzję o skorzystaniu z profesjonalnej pomocy psychologicznej.
Cóż, też bym skorzystała, gdybym usłyszała, że mam być miła wobec kogoś, kto mnie krzywdzi.
"Archipelag skarbów" zapowiedział, że wyciągnie konsekwencje wobec osób, które rozdały uczniom materiały zawierające treści z podręcznika.
Może cię zainteresować także: Lewandowska pokazała zdjęcia dziecka i wywołała burzę. "To jest po prostu obłudne"