Niania szarpała dziecko w parku. "Szukam mamy tej dziewczynki"
Wielu rodziców ma obawy przed zostawieniem dziecka z obcą osobą. Niestety bardzo często czytamy o przykrych sytuacjach, gdy dorosły, który ma zapewnić dziecku bezpieczeństwo, krzywdzi je, bije czy szarpie.
Z dalszej treści listu wynika, że autorka zwróciła kobiecie uwagę na jej niestosowne zachowanie, a wtedy ta "zaczęła manifestować czułość wobec dziecka", mówiąc, że "dziewczynka jest przyzwyczajona do gwałtownych zabaw". Jednak dziecko nie wyglądało na szczęśliwe, więc kobieta poprosiła o numer telefonu do mamy malucha. Nie otrzymała go jednak, dlatego zrobiła opiekunce kilka zdjęć.
Gdy wróciła po kilku minutach na miejsce, żeby wezwać policję, kobiety już nie było. Teraz prosi o udostępnianie informacji, by dotrzeć do rodziców dziecka. Z artykułu na stronie warszawawpigulce.pl wynika, że do incydentu doszło w Ogrodzie Saskim.
Na podstawie tych szczątkowych informacji trudno jednak mieć pewność, że była to opiekunka, a nie matka dziecka. Mamy nadzieję, że sprawa zostanie wyjaśniona, a dziecku nic nie grozi.
Źródło: warszawawpigulce.plMoże cię zainteresować także: Niania: "Rodzice, mylicie się. Powiem wam, na co zwrócić uwagę, żeby wybrać dobrą opiekunkę dla dziecka"