Ten tekst nie będzie kolejną receptą na nianię idealną i w kilku punktach nie pomieści obietnicy satysfakcjonującego procesu rekrutacyjnego na stanowisko opiekunki dla waszego malucha. Jest raczej próbą odkrycia drugiej strony medalu, po której jest osoba, która ma spędzać czas z najważniejszym małym człowiekiem w waszym życiu.
Nawet najmądrzejsza niania, nie będzie dobrym towarzyszem dla waszego dziecka, jeśli nie nawiąże z dzieckiem kontaktu w pierwszych minutach spotkania i będzie utrzymywała bezpieczny dystans przez pierwsze tygodnie pracy. Na nic specjalizacje i ukończone kursy, jeśli będzie traktować waszego malucha jako obiekt do kolejnych obserwacji i kompletowania doświadczeń. Opiekunka musi być przede wszystkim ciepłą, komunikatywną towarzyszką, zarówno zabaw jak i trudności dnia codziennego. Jeśli kandydatka nie ma dyplomu wyższej uczelni, ale na jej twarzy przez większość dnia gości uśmiech, do dziecka mówi łagodnie, a oczy zdają się śmiać razem z nim - będzie nianią idealną.
2. Nie kierujcie się zasadą: Im starsza tym bardziej doświadczona i lepsza niania.
Tak, dojrzała, doświadczona kobieta, która wychowała najmniej dwoje własnych dzieci to fantastyczna propozycja z wielu względów. Ale nie najlepsza! Musicie liczyć się z tym, że pani zbliżająca się do półwiecza swojego życia, poświęconego w znacznej części na wychowanie latorośli, będzie miała tak głęboko zachowane pewne schematy zachowań i nawyki, że jakakolwiek ich modyfikacja do waszych potrzeb/wymagań może być utrudniona lub całkiem niemożliwa. Po kolejne, młoda dziewczyna w toku wyspecjalizowanej nauki lub tuż po jej ukończeniu będzie miała prawdopodobnie więcej merytorycznej wiedzy i świeżości pomysłów do zaoferowania. Wybór kryterium wiekowego powinien więc stanowić dla was wyzwanie o charakterze swoistego podsumowania mocnych i słabych stron każdego z rozwiązań. Nie bójcie się też okresów próbnych! To otwarta głowa oraz bezpośrednia obserwacja i kontakt z każdą z kandydatek może wam ułatwić podjęcie najtrafniejszej decyzji.
3. Niania szuka pracy, nie przysposobienia dziecka.
Jeżeli w umowie w wymiarze pełnego etatu wpisaliście godziny „9 - 17” dołóżcie wszelkich starań, żeby poza sytuacjami wyjątkowymi (wszyscy jesteśmy ludźmi,na miłość boską!), nie przedłużać czasu, który ma spędzić z dzieckiem. Takie nadużywanie jej cierpliwości,siły i motywacji do pracy, a także z całą pewnością sporych nakładów sympatii i szacunku jakimi was darzy,przez dłuższy czas, spowodują narastanie napięć i niedomówień,które wpłyną negatywnie na waszą współpracę.
4. Mądra niania rozumie, że to wy jesteście rodzicami i najlepiej wiecie co jest dobre dla waszego malucha.
To jasne, że przez pierwsze dni, może nawet tygodnie będziecie przypominali o ulubionej zabawce, kremie do pupy, który nie uczula wrażliwej skóry waszego malucha i o tym, że serki homogenizowane zawierają za dużo cukru i zdecydowanie wybieracie opcję jogurtu naturalnego. Jednak, kiedy pierwsze niepokoje zaczną opadać, pozwólcie wykazać się opiekunce rozsądkiem i odpowiedzialnością. W innym wypadku nie dacie sobie możliwości przekonania się o tym, czy podjęliście słuszną decyzję zatrudniając tę konkretną osobę. To trochę tak jak z nauką pływania,nie wypuszczając kogoś z uścisku własnych bezpiecznych rąk, nie otworzycie przed nim możliwości wypłynięcia na głęboką wodę - a to szalenie ograniczające.
5. Nie lekceważcie roli jaką odgrywa w waszym życiu.
Praca niani to praca nie wymagająca kilku specjalizacji, biegłej znajomości trzech języków w mowie i piśmie albo obsługi skomplikowanych programów. Z tych powodów zdarza się ją znamionować trochę krzywdzącym wyobrażeniem samej kandydatki. To, że młoda dziewczyna decyduje się na pracę jako opiekunka nie musi oznaczać, że coś jej w życiu zawodowym nie wyszło lub ambicja to dla niej obce pojęcie. Instytucja niani, szczególnie w dużych miastach to coraz prężniej rozwijający się obszar zawodowy, który oferuje nie tylko godne zarobki, często znacznie wyższe od najniższej krajowej. To również praca, w której to mały człowiek, codziennie odkrywający świat jest w centralnym punkcie wysiłków i starań. To ogromna różnica w porównaniu z pracą w prestiżowej korporacji, w której codzienna praca wpływa na liczniki sprzedaży produktu czy statystyki budżetowe. Tu efekt widoczny jest niemal codziennie, dla coraz większej ilości osób to wystarczająca motywacja, a swoją pracę traktują z otwartą głową pełną inspiracji, które chcą przekazać w małe wyciągnięte ku górze rączki!