Polak stworzył innowacyjną aplikację. Musisz ją mieć, zanim wybierzesz się na wakacje

Katarzyna Grzelak
Podczas rodzinnych wakacji na Wyspach Kanaryjskich, nagle stracił córkę z oczu. Dziewczynka po kilkunastu minutach znalazła się cała i zdrowa. Jednak ten dramatyczny incydent skłonił Marcina Lorycha do stworzenia aplikacji I See You, która ma pomagać w odnalezieniu m.in. zagubionych dzieci.
Aplikacja jest tym bardziej pomocna, im więcej osób ma ją na swoich telefonach Prawo autorskie: katatonia / 123RF Zdjęcie Seryjne
Aplikacja I See You niedawno zadebiutowała w Google Play, a wkrótce będzie także dostępna na IOS. Jej pomysłodawca – Marcin Lorych – podkreśla, że cała siła projektu tkwi w jego popularności. Im więcej użytkowników zainstaluje aplikację na swoich telefonach, tym większa będzie I See You Zone.

Po zainstalowaniu aplikacji możesz dodać opis i zdjęcie tego, "kogo chcesz chronić". Możesz podać wiek dziecka, wzrost, kolor włosów, cechy szczególne, opis tego, w co jest ubrane. Możesz załączyć też zdjęcie malucha.

– Co ważne, te informacje zostają wyłącznie w telefonie użytkownika, nic nie jest ściągane na serwery. W sytuacji, kiedy stracimy dziecko z oczu, wciskamy przycisk "alert" i inni użytkownicy w okolicy dostają powiadomienie. Jeżeli zobaczą zaginioną osobę, mogą nas o tym poinformować również jednym naciśnięciem przycisku – wyjaśnił Lorych.


Właśnie dlatego tak ważna jest popularność aplikacji. To aktywni użytkownicy tworzą swoistą "strefę bezpieczeństwa". Każdy z użytkowników otrzymuje powiadomienie o zaginionym, a jeśli go zauważy, wystarczy, że wciśnie guzik.
Wystarczy klik
– Zaletą I See You jest to, że pomocy udziela się w bardzo łatwy sposób, bez żadnego wysiłku. Wystarczy się rozejrzeć i jeżeli widzimy zaginionego, jednym kliknięciem poinformować o jego lokalizacji. W razie potrzeby można też użyć czatu albo przesłać swój numer telefonu – tłumaczy Lorych.

Twórcy aplikacji nie ukrywają, że stworzenie I See You Zone, która rozlałaby się po całym świecie, jest ich marzeniem. – To jest takie wykorzystanie technologii, które pozwala zmienić świat na naszych oczach, pomagać sobie – mówią.

Chociaż aplikacja powstała z myślą o szybkim i skutecznym poszukiwaniu zaginionych dzieci, to jako "obserwowany obiekt" można dodać wszystkich i wszystko – skradziony rower czy zagubionego psa.

Aplikacja jest całkowicie darmowa i nie zawiera reklam.
[url=http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103454,23519510,nagle-w-tlumie-zginelo-ci-dziecko-polacy-stworzyli-aplikacje.html[/url]