Większość z nas popełnia błąd przy jedzeniu arbuza. Robimy inaczej, niż powinniśmy
Jedni czekają na truskawki, drudzy – na arbuza. Arbuz aż w 92 proc. składa się z wody i znany jest z dużej zawartości przeciwutleniaczy opóźniających proces starzenia i hamujących rozwój komórek nowotworowych. Jaki błąd często popełniamy przy jedzeniu arbuza? Wypluwamy pestki. Większość z nas nie wie, że pestki arbuza nie tylko są jadalne, ale mają również prozdrowotne właściwości.
Czy pestki arbuza można połykać?
Jak podaje serwis Organic Facts, zjadanie pestek arbuza jest w pełni bezpieczne i może przynieść wiele zdrowotnych korzyści. Chociaż połykanie pestek nie jest groźne, rodzice powinni zachować czujność – małe dzieci mogą się zakrztusić pestkami, dlatego lepiej wyjąć je przed podaniem dziecku owocu lub wybierać bezpestkowe odmiany arbuzów.
Chociaż najpopularniejszym sposobem wykorzystania pestek arbuza jest zjadanie ich wraz z miąższem, można je również wykorzystać jako dodatek do sałatek czy... chrupiącą przekąskę. Wystarczy wyłuskać je z miąższu, opłukać i osuszyć, a następnie piec je przez 30-45 minut na wyłożonej papierem blasze w temperaturze 220 stopni. Można oprószyć je solą i skropić olejem. Warto przemieszać je w czasie pieczenia i regularnie sprawdzać, czy nie zaczynają się przypalać.
Pestki arbuza – właściwości
Co zaskakujące, pestki arbuza zawierają wiele cennych składników odżywczych, więcej niż sam miąższ. Są źródłem białka i aminokwasów, witamin z grupy B, cynku, potasu, magnezu i żelaza. Dodatkowo obniżają poziom cukru we krwi, mają działanie przeciwbólowe i przeciwzapalne. Są jednak dość kaloryczne – szklanka suszonych pestek arbuza zawiera około 600 kcal.
Zjadacie arbuza w całości czy wypluwacie pestki? Wiedzieliście wcześniej o ich prozdrowotnych właściwościach?
Źródło: Organic Facts