Uczniowie dostali "wysoce niestosowne" zadanie. Ta praca domowa to przekroczenie granic
Praca domowa z anatomii zaniepokoiła rodzica. Ojciec uczennicy lokalnego liceum, Omar Austin z Jacksonville na Florydzie postanowił zareagować. Początkowo myślał, że zadanie jest żartem, znalezionym przez córkę w mediach społecznościowych. Niestety, to była prawdziwa praca domowa. Jakie zadanie na poziomie liceum wywołało oburzenie rodzica?
Treść zadania dotyczyła określenia grupy krwi. – Urszula była zdewastowana, kiedy jej chłopak zerwał z nią, po tym, jak uprawiali sex. Aby się zemścić, następnego dnia przespała się z jego najlepszym przyjacielem. Dziewięć miesięcy później urodziła piękną dziewczynkę. Urszula ma grupę krwi 0, jej były chłopak – grupę krwi AB, a jego najlepszy przyjaciel – grupę krwi A. Jeśli ojcem jej dziecka jest jej były chłopak, jakiej grupy krwi dziecko nie ma – po czym pojawiły się cztery odpowiedzi, z których należało wybrać właściwą.
Sprawą zainteresował się amerykański Newsweek. Ojciec najbardziej wściekł się na przedstawiony scenariusz – seks, zemsta - to zdecydowanie za dużo kontrowersji jak na młodzież z liceum. Co więcej, to historia nie jest przykładem dla nikogo, nawet dla dorosłego.
Jak skomentował to ojciec? – Mówienie o nastolatce, która uprawiała seks z zemsty (ang. revenge sex), albo o osobie, która uprawia seks, żeby się na kimś odegrać, nie jest czymś, co jest właściwe na żadnym poziomie. To nie jest coś, co zaakceptowalibyśmy w miejscu pracy i to nie jest coś, co jest akceptowane społecznie – tłumaczył. Dodał też, że w takim wypadku nie ma powodu, by akceptować tego typu pracę domową w szkole.
Jaka reakcja szkoły?
Mężczyzna o swoich odczuciach opowiedział dyrektorowi szkoły Westside High School. Ten obiecał, że przyjrzy się sprawie. Austin uznał, że to za mało, według niego władze szkoły zachowały się mało poważnie i nierozważnie.
Oświadczenie władź
Sprawą zajęły się lokalne władze odpowiedzialne za edukację. Zarząd szkół publicznych w hrabstwie Duval wydał oświadczenie, w którym określono że zadanie było "wysoce niestosowne". – Odpowiednie naprawcze działania zostaną podjęte – podkreślają w piśmie.
Ojciec udostępnił zadanie w sieci. Rodzicie w komentarzach zachęcali do poinformowanie o tym władz. Film ma też 441 udostępnień, 201 reakcji i 55 tys. wyświetleń. To dowód na to, że social media są też pozytywnym środkiem komunikacji. Daje wolność w informowaniu o rzeczach ważnych.
Czy w pytaniu o grupę krwi, naprawdę muszą być opisywane tak niestosowne historie? Uważność na to, jak funkcjonuje szkoła jeszcze na poziomie liceum i reakcja rodzica to dobry przykład tego, że rodzic musi mieć oczy otwarte na wiele spraw otaczających nastolatka. Kto wie, czy takie zadanie nie rozluźni wartości moralnych młodego człowieka?