Przez błąd znanej pizzerii 2-latek trafił do szpitala. Reakcja sieci pozostawia niesmak

Hanna Szczesiak
Rodzinny posiłek w popularnej pizzerii skończył się pobytem w szpitalu i walką o życie 2-letniego chłopca. Chociaż rodzice informowali obsługę o alergii syna, 2-latkowi podano pizzę zawierającą nabiał. Chłopiec w ciężkim stanie trafił do szpitala. Rzecznik pizzerii przyznaje, że popełniono błąd i zapewnia, że taka sytuacja już się nie powtórzy. Jednak czy rodzice alergików mogą mieć pewność, że ich dzieci są bezpieczne, jedząc w restauracjach?
2-latek z Wielkiej Brytanii trafił do szpitala po zjedzeniu "wegańskiej" pizzy w Pizza Hut. SWNS.com/The Independent
W niedzielę, 8 kwietnia, 2-letni Zayaan poszedł z rodzicami i 7-letnią siostrą do Pizza Hut w Blackpool w Wielkiej Brytanii. Przy składaniu zamówienia ojciec chłopca poinformował obsługę, że jego syn ma alergię na nabiał. Kelner zapewnił, że w ofercie pizzerii są opcje wegańskie.

Gdy kelner przyniósł pizzę, rodzice chłopca jeszcze razu upewnili się, że nie ma w niej nabiału. Obsługa zapewniła, że pizza jest wegańska. Kilka minut po ugryzieniu pierwszego kawałka u 2-letniego Zayaana wystąpiła reakcja alergiczna. Rodzice natychmiast zadzwonili po karetkę i podali chłopcu leki antyhistaminowe oraz inhalator.


2-latek trafił w ciężkim stanie do szpitala, a lekarze przez dwa dni walczyli o jego życie. Na szczęście udało im się go uratować.
Rzecznik Pizza Hut przyznał, że obsługa pomyliła zamówienie i 2-latek otrzymał zwykłą pizzę zamiast pizzy niezawierającej nabiału. Zapewnił, że jest w stałym kontakcie z rodzicami chłopca.

– Zdajemy sobie sprawę, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Z przeprowadzonego przez nas śledztwa wynika, że obsługa popełniła błąd. Zrobimy wszystko, żeby takie sytuacje już się nie powtórzyły – informuje rzecznik. Mimo przeprosin reakcja pizzerii pozostawia niesmak – jeden "błąd" obsługi mógł kosztować 2-letniego Zayaana życie.

Rodzice alergików powinni być niezwykle ostrożni. Jedzenie w restauracjach wiąże się z ogromnym ryzykiem – nigdy nie można mieć stuprocentowej pewności, że przygotowany posiłek nie zawiera alergenów. Historia 2-letniego Zayaana pokazuje, że nawet kilkukrotne informowanie obsługi o alergii nie jest gwarancją otrzymania bezpiecznego posiłku.
Źródło: Independent