3-latka trafiła do szpitala. Rodzice ostrzegają "Ten produkt powinien zniknąć z półek"

Katarzyna Grzelak
Kylie Craven podczas spaceru po rodzinnym mieście, postanowiła zrobić córce mały prezent. Wybrała jedną z popularnych zabawek, zapłaciła za nią zaledwie 2 dolary. Niepozorny drobiazg okazał się śmiertelnie niebezpieczny dla trzyletniej Lydii.
Trzylatka trafiła do szpitala przez zestaw do makijażu dla dzieci fot. Facebook
Większość dziewczynek od najmłodszych lat uwielbia podglądać swoje mamy w trakcie makijażu. Z czasem małe piękności chcą same się malować. Pożyczają pędzle, cienie do powiek, kredki do oczu. Dlaczego nie kupić córce zabawkowego zestawu – pomyślała Kylie i postanowiła sprezentować córce kolorową paletkę.

– Myśląc, że to nieszkodliwy, nietoksyczny zestaw kosmetyków dla dzieci, kupiliśmy go Lydii – napisali w poście na Facebooku rodzice.

Dziewczynka była zachwycona prezentem. Chętnie pozwoliła, żeby tata pomalował jej powieki i usta kolorowymi kosmetykami. Po całym dniu zabawy i chodzenia w makijażu, Lydia nagle przybiegła do rodziców przerażona.


– W ciągu 24 godzin nasza mała dziewczynka, ze stuprocentowo zdrowej, zmieniła się w bliską śmierci. Jej oczy były spuchnięte, a na całym ciele pojawiła się wysypka. Co 30 minut musieliśmy zmieniać zimne okłady, bo jej skóra dosłownie płonęła – opisują rodzice.

Sześć groźnych substancji
Trzylatka trafiła do szpitala. Okazało się, że ciężki stan dziewczynki to silna reakcja alergiczna na substancje zawarte w dziecięcych kosmetykach. – W zestawie do makijażu było sześć różnych chemikaliów, które często powodują reakcje alergiczne. Niestety Lydia okazała się uczulona na jeden ze składników i dlatego przez ostatni tydzień przechodziła ciężką reakcję alergiczną – napisali Tony i Kylie.

Dziewczynka ma poważne podrażnienia wokół oczu i ust. Przez kilka dni nie była w stanie samodzielnie jeść z powodu pęcherzy i pęknięć na ustach. – Lydia przeszła tak wiele przez ostatnie kilka dni. Ale dobra wiadomość jest taka, że w niedzielę wychodzimy ze szpitala i jest już lepiej – poinformowali rodzice.

Tony i Kylie opisali przypadek swojej córki, aby ostrzec innych. – Napisałam ten post, ponieważ czuję, że bardzo ważne jest przypomnienie rodzicom, aby uważali na to, czym pozwalają się bawić swoim dzieciom. Ta sytuacja otworzyła nam oczy i będziemy teraz bardziej ostrożni, jeśli chodzi o sprawdzanie składników i edukowanie się na temat tego, co jest dobre, a co złe, zanim dokonamy zakupu – podkreśliła Kylie.

– Proszę, uważajcie na to, co dajecie swoim dzieciom. Szczególnie na dziecięce kosmetyki, żeby to nie przydarzyło się waszym dzieciom – przestrzega.

Sprawdź, co kupujesz
Także na polskim rynku pełno jest tego typu zabawek. Wystarczy wpisać w wyszukiwarce "zestaw do makijażu dla dziecka", aby znaleźć dziesiątki ofert kolorowych paletek przeznaczonych dla małych dziewczynek. Najtańszy zestaw kosztuje mniej niż 10 złotych, inne od 20 do 50 złotych. W opisach produktów najczęściej próżno szukać jakichkolwiek informacji na temat składu kosmetyków, czy potencjalnego ryzyka wystąpienia reakcji alergicznej.
Przy niektórych zestawach, małym druczkiem, podana jest informacja, że kosmetyki nie są przeznaczone dla dzieci, a dla... lalek. W ten sposób producent może próbować uciec od odpowiedzialności w przypadku, gdy u dziecka, które użyje kosmetyków, wystąpi reakcja podobna do tej, jaka pojawiła się u Lydii.

W sytuacji, w której chodzi o zdrowie dziecka, nie warto oszczędzać. Dlatego jeśli myślisz o zakupie kosmetyków dla małej piękności, lepiej kup kosmetyki ze sprawdzonego źródła. Upewnij się, że posiadają odpowiednie atesty i spełniają normy bezpieczeństwa.
Źródło: Kidspot