Duża zmiana w prawie alimentacyjnym. Dla wielu rodziców to zwykła kradzież

Katarzyna Grzelak
Alimenty natychmiastowe to nowy pomysł Ministerstwa Sprawiedliwości. Ich wysokość miałaby być ustalana według jednej, uniwersalnej zasady. A co najważniejsze, wprowadzenie nowego rozwiązania uprościłoby procedury i przyspieszyło wypłacanie świadczeń.
Alimenty natychmiastowe to nowy pomysł rządu pixabay.com/ Design_Miss_C
Alimenty na jedno dziecko miałyby wynieść 460 złotych miesięcznie, a na dwoje dzieci 860 złotych – zapowiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podczas konferencji poświęconej zmianom w prawie rodzinnym.

Wśród zaproponowanych rozwiązań znalazły się m.in. "alimenty natychmiastowe", które miałyby spełniać rolę minimalnego wsparcia finansowego dla dziecka. W założeniu rodzic miałby otrzymywać pieniądze w krótkim czasie oraz w oparciu o uproszczoną procedurę.

Jak poinformowało ministerstwo, wysokość takich alimentów ma być ustalana według uniwersalnej zasady. "Co roku będzie ogłaszana kwota przeliczeniowa, zależna m.in. od minimalnego wynagrodzenia netto i współczynnika dzietności, która pozwoli precyzyjnie ustalić świadczenie w zależności od liczby dzieci w danej rodzinie" – wyjaśnia Ministerstwo Sprawiedliwości.


Na chwilę obecną wysokość świadczeń wyniosłaby więc 460 zł na jedno dziecko, 840 zł na dwoje i 1140 na troje. Tymczasem średnia wysokość alimentów zasądzonych w 2016 r. wyniosła 577 zł, a w 2017 – 590 zł.

Alimenty za opiekę
– Niezależnie od tych zmian, proponujemy dla równowagi rozwiązanie, które będzie gwarantować rodzicowi, wywiązującemu się ze swoich obowiązków alimentacyjnych, aby mógł utrzymywać kontakt z dziećmi. Tutaj polskie prawo powinno stanąć z kolei w obronie tego z rodziców, który ma tytuł do tego, aby z dzieckiem zachować kontakt i utrzymywać relacje – mówił w czasie konferencji Ziobro.

"Osobie, która będzie utrudniać lub udaremniać drugiemu z rodziców orzeczone przez sąd kontakty z dzieckiem, może zostać przydzielony kurator. Jeśli nadzór kuratorski nie przyniesie efektu, a problemów nie rozwiąże również nałożenie przez sąd kary pieniężnej, sprawa trafi do prokuratora na wniosek rodzica" – poinformował resort sprawiedliwości.
Źródło: infor.pl