Matki pokazały 3 rysunki dzieci i wywołały śmiech. Nie odgadniecie co jest na obrazkach
Wyobraźnia dzieci nie zna granic. One nie widzą podtekstów, które u dorosłych wywołują salwy śmiechu. Czasem prosty rysunek dziecka może oznaczać zupełnie coś innego, niż widzą rodzice. I nie ma w tym nic złego.
Ten obrazek naprawdę zaskakuje. Teoretycznie od razu widzimy męskie narządy i zastanawiamy się, czemu na dłoniach są krwawe krople. Gdy jednak spojrzymy na ten sam rysunek oczami wyobraźni dziecka, widzimy tu po prostu kran oraz dwa kurki wystające ze ściany. Podpis zwala z nóg: zasady mycia rąk mydłem i ciepłą wodą, by pozbyć się bakterii. Nieprawdaż, że urocze?
Podobny śmiech wywołała praca dziecka, które postanowiło napisać list do dzielnego strażaka. Oczywiste, że musi trzymać w ręku wąż, by gasić pożary. Jeżeli widzicie coś innego, no cóż, nie zapominajcie, że to praca dziecka.
Trudno powstrzymać się od śmiechu widząc rysunek zatytułowany „Kiedy dorosnę, chcę być jak mama”. Gdy córka oddała pracę nauczycielowi, wywołało to lekką konsternację, wiec mama postanowiła wyjaśnić, co tak naprawdę narysowało dziecko. Okazało się bowiem, że kobieta wcale nie jest tancerką egzotyczną, jak można w pierwszej chwili wywnioskować, a sprzedawczynią. Kilka dni wcześniej matka opowiedziała dziecku, że po tym, jak spadł śnieg, w sklepie zaroiło się od klientów poszukujących łopat do odśnieżania. Kiedy już zabrakło na sklepie towaru, kobieta znalazła jeszcze jedną łopatę na zapleczu i kiedy pojawiła się z nią, wszyscy biegli do niej, oferując pieniądze. To nie rura do tańca, tylko łopata oczami dziecka.
Czy wasze dzieci także was kiedyś zaskoczyły swoją pracą? Może zostawiliście ją na pamiątkę? Wrzućcie fotografię do komentarzy.
Może cię zainteresować: Bycie mamą to...". Zabawne obrazki, które zrozumieją tylko mamy - musicie je zobaczyć!