Na zdjęciu smutna kobieta karmi dziecko.
Każda mama kocha swoje dzieci, ma jednak swoją wizję macierzyństwa. storyblock.com

"Czy to minie?" Tym pytaniem kończy swój post mama, która żali się w sieci, że niebawem zostanie mamą drugiego chłopca. Chciała dziewczynki. Nie potrafi pogodzić się z myślą, że nie będzie miała córeczki. Rozczarowanie wraca i nie daje o sobie zapomnieć.

REKLAMA

Temat rozczarowania płcią dziecka wciąż budzi ogromne emocje. Z jednej strony jest społecznie niewygodny, z drugiej – zaskakująco powszechny. Kobiety rzadko mówią o nim głośno, bo łatwo zostać uznaną za niewdzięczną albo egoistyczną. A jednak takie uczucia się pojawiają. Często wbrew temu, co same o sobie myślimy.

Mama, która niedawno opublikowała swój post, napisała wprost:

"Mam pytanie, czy wy też czułyście rozczarowanie płcią drugiego dziecka? Myślałam, że to przejdzie. Tłumaczę sobie, ale co chwilę to uczucie powraca i nie da się go wymazać z głowy. Jak sobie z tym radziłyście? Czy po porodzie coś się u was zmieniło na lepsze?"

Pod postem szybko pojawiły się dziesiątki komentarzy. I choć wiele z nich było pełnych empatii, nie zabrakło też głosów krytycznych. Część kobiet pisała, że nie potrafi zrozumieć takiego rozczarowania. Zwracały uwagę na pary, które latami walczą o dziecko i marzą jedynie o tym, by było zdrowe. Jedna z mam napisała, że rozumie, że hormony w ciąży potrafią namieszać w głowie, ale mimo wszystko trudno pojąć takie podejście.

"A ja się cieszę z drugiego chłopca"

Inne mamy reagowały zupełnie inaczej. Pisały, że w przypadku drugiego syna poczuły wręcz ulgę i radość. Dla wielu mam wizja rodzeństwa tej samej płci oznacza bliskość, wspólne zabawy i łatwiejszą relację.

Jedna z nich napisała, że wybrała niewielką różnicę wieku właśnie po to, by synowie byli dla siebie kumplami. Mówi, że miała odwrotnie – bardzo bała się, że urodzi się dziewczynka.

"Liczyłam na to, że trzeci będzie chłopiec"

Sporo kobiet dzieliło się też historiami, w których ogromną rolę odegrała presja otoczenia. Jedna z mam przyznała, że gdy dowiedziała się, iż będzie miała trzecią dziewczynkę, przez moment przestała cieszyć się z ciąży. Marzyła o synu – podobnie jak jej mąż, dziadkowie i babcie. Ciągle słyszała komentarze, że jej brzuch "wygląda jak na chłopca", że "każdy facet potrzebuje syna", a kolejne docinki o dziewczynce tylko pogłębiały poczucie zawodu i winy. Z czasem jednak oswoiła się z tą myślą, zaczęła dostrzegać plusy i dziś cieszy się tak samo, jak wtedy, gdy jeszcze wierzyła, że nosi pod sercem chłopca.

"Jak się dowiedziałam, to płakałam – dziś się z tego śmieję"

Jedna z mam zapewniła autorkę posta, że rozczarowanie na pewno minie. Sama wspominała, że płakała całą drogę do domu, gdy dowiedziała się o płci dziecka (drugi syn). A dziś – z perspektywy lat – śmieje się z siebie i mówi, że to było "głupie".

Ten wątek pokazuje jedno bardzo wyraźnie – rozczarowanie płcią dziecka nie jest równoznaczne z brakiem miłości do niego. Wiele kobiet potrzebuje po prostu trochę czasu, by pożegnać własne wyobrażenie o modelu rodziny, które układały w głowie latami. I choć to temat trudny (czasem nawet wstydliwy), to właśnie takie dyskusje jak ta pokazują, że nie jesteśmy w tych emocjach same.

Czytaj także: