
Ponad 1100 niemieckich nauczycieli alarmuje, że uczniowie szkół podstawowych nie opanowali podstawowych umiejętności, takich jak trzymanie długopisu czy korzystanie z toalety. Raport GEW wskazuje też na problemy z koncentracją, cierpliwością i zachowaniem w grupie.
Alarmujące dane z Niemiec
Niemieckie szkoły podstawowe znalazły się w centrum niepokojącego raportu. Ponad 1100 nauczycieli podpisało list otwarty do Ministerstwa Edukacji Hesji, wskazując na dramatyczny spadek podstawowych kompetencji dzieci. Problem obejmuje nie tylko naukę, ale też codzienne czynności – od trzymania długopisu, przez prawidłowe siedzenie, po samodzielne korzystanie z toalety.
Przewodnicząca Związku Zawodowego Pracowników Oświaty i Nauki (GEW), Heike Ackermann, zwraca uwagę, że dzieci nie są przygotowane do życia w grupie ani do nauki: brak im cierpliwości, umiejętności radzenia sobie z frustracją i przestrzegania zasad.
Wielu uczniów ma też problemy fizyczne. Nie potrafią wiązać sznurowadeł czy utrzymać poprawnej postawy przy biurku. Ackermann podkreśla, że wina nie leży wyłącznie po stronie dzieci. Politycy i rodzice również mają ogromną odpowiedzialność za ten stan rzeczy.
Wpływ na gospodarkę
Badania OECD pokazują, że spadek kompetencji podstawowych może odbić się na wzroście gospodarczym. Najnowsze wyniki PISA 2022/2023 wskazują największy spadek umiejętności niemieckich uczniów w historii, szczególnie w czytaniu i matematyce.
Ekonomiści z Monachium, Eric Hanushek i Ludger Woessmann, szacują, że nawet niewielkie pogorszenie wyników edukacyjnych może spowolnić rozwój PKB, a poprawa o 25 punktów w PISA, zwiększa długofalowy wzrost gospodarczy o 0,5 proc. rocznie.
Rosnąca liczba dzieci, które nie opanowały podstawowych umiejętności, prowadzi też do niedoboru wykwalifikowanej siły roboczej. Już w 2020 r. Niemcy potrzebowały 400–500 tys. wysoko wykwalifikowanych pracowników rocznie, a system edukacyjny "nie nadąża" z przygotowaniem ich.
To dane, które pokazują, że edukacja i wychowanie dzieci są fundamentem nie tylko przyszłości jednostki, ale całego społeczeństwa.
Źródło: biznesalert.pl
