
Grudzień to czas świątecznej gorączki, w której wielu rodziców próbuje spełnić każde marzenie swoich dzieci, często zasypując je prezentami. Tymczasem badania jasno pokazują – nadmiar zabawek nie tylko nie zwiększa radości, ale może szkodzić rozwojowi najmłodszych. Mniej naprawdę znaczy więcej.
Zaczął się grudzień, więc rodzice zaczęli już liczyć budżet, robić po kryjomu zakupy i pisać listy do św. Mikołaja ze swoimi dziećmi. Co roku każdy, kto ma w rodzinie dzieci, chce stanąć na wysokości zadania i podarować im od Mikołaja coś, o czym marzą.
Wór prezentów od Mikołaja wcale nie jest dobry
Rodzice mają tendencję do tego, żeby zapewniać dzieciom wszystko, czego im samym brakowało w dzieciństwie. Stąd u wielu osób skłonność do przesady w kupowaniu świątecznych prezentów. Rodzicom, dziadkom i innym bliskim czasami wydaje się, że im więcej, tym lepiej. Że dzieci potrzebują kilkunastu prezentów, by poczuć magię świąt i naprawdę cieszyć się z Gwiazdki.
Okazuje się jednak, że to nieprawda i jest zupełnie odwrotnie. Bo oczywiście w wigilijny wieczór dzieci zapewne, znajdując pod choinką kilkanaście prezentów, oszaleją z ekscytacji, że Mikołaj w tym roku był taki hojny. Te radosne emocje są jednak tylko chwilowe i po jakimś czasie ulatują. Prawda jest taka, że nawet w przypadku najbardziej wymarzonych i wyczekanych zabawek w dzisiejszym świecie dzieci po prostu szybko się nudzą.
Badania mówią, że poprzez zabawę dzieci uczą się interpretować otaczający je świat, co sprzyja rozwojowi ich umiejętności poznawczych, emocjonalnych, społecznych i fizycznych, a przy okazji poprawia zdrowie i dobre samopoczucie. Ponadto nauka oparta na zabawie przygotowuje dzieci do gotowości szkolnej i osiągnięcia sukcesu.
Im mniej zabawek, tym lepiej dla rozwoju
Badacze z Uniwersytetu Toledo w Ohio (USA) zbadali, jak liczba zabawek ma się do poziomu ich rozwoju i okazało się, że mniejsza ich liczba faktycznie przynosi dzieciom korzyści w dłuższej perspektywie oraz ponosi jakość zabawy małych dzieci. W badaniu wzięło udział 36 maluchów, które bawiły się przez pół godziny czterema lub 16 zabawkami. Dzieci bawiące się 16 zabawkami spędzały mniej czasu na zabawie każdą zabawką, częściej przechodząc od zabawki do zabawki.
O wynikach badań opowiedziała główna nadzorująca zespół naukowców, dr Carly Dauch. W czasopiśmie "Infant Behaviour and Development" mówiła tak: "W okresie niemowlęcym dzieci stopniowo rozwijają coraz lepszą kontrolę uwagi, choć nie mają jej jeszcze w pełni opanowanej. Ich koncentracja, a więc także sposób zabawy, może być łatwo zakłócana przez bodźce zewnętrzne. Wyniki niniejszego badania sugerują, że nadmiar zabawek może dodatkowo sprzyjać rozproszeniu uwagi".
Kiedy badane dzieci miały mniej zabawek, każdej z nich poświęcały więcej uwagi, szukały nowych pomysłów na zabawy, wydłużały czas korzystania z nich i ćwiczyły kreatywność. Te, które miały więcej zabawek, nie umiały na dłużej skupić się na konkretnej, a dodatkowo wykazywały się mniejszym poziomem kreatywności w zabawach.
Nie chodzi o to, by teraz przejść od nadmiaru do minimalizmu w najwyższej formie. Chodzi o to, by znaleźć jakiś złoty środek, pewien umiar w kupowaniu i dawaniu maluchom prezentów – nie tylko w czasie Bożego Narodzenia, ale i przy okazji innych rodzinnych okazji.
Zamiast rzeczy, daj okazję do doświadczeń
Eksperci zauważają również, że jeśli już bardzo chcemy dzieciom coś dać i mamy ku temu okazję i fundusze, czasami lepiej dać im możliwość przeżyć i doświadczeń, zamiast zabawek. Doświadczenia mogą poprawić życie dzieci bardziej niż zabawki.
Chodzi o to, by zrezygnować z kupna kolejnej ogromnej paczki klocków czy kolejnych lalek i aut, jeśli na to konto kupimy vouchery do zoo czy na jakąś interaktywną wystawę dla dzieci. Inne badania wykazały, że wspomnienia z doświadczeń u dzieci trwają znacznie dłużej w ich mózgach niż ekscytacja zabawkami, które dostają od św. Mikołaja.
Grudzień to czas magii, ale także czas presji
I to takiej, którą dorośli często sami na siebie nakładają. Tymczasem święta nie wymagają góry prezentów, żeby były naprawdę wyjątkowe. Dzieci najbardziej zapamiętają to, co przeżyły – wspólne czytanie przy choince, wyjście do kina, rodzinny spacer pośród światełek.
Jedna, dobrze przemyślana rzecz albo wspólne doświadczenie może mieć dla nich dużo większą wartość niż stos pudełek pod choinką. Warto więc w tym roku zatrzymać się na chwilę, odetchnąć i przypomnieć sobie, że prawdziwa magia świąt nie mieści się w prezentach – tylko w czasie i uwadze, które dajemy naszym dzieciom.
Źródło: mother.ly, sciencedirect.com
