
W rozmowach z bezdzietnymi przyjaciółkami nie chodzi o chodzenie na palcach, ale o zwykły szacunek. O to, by pamiętać, że kroczycie dzisiaj zupełnie innymi ścieżkami, ale żadna z nich nie jest ani lepsza, ani gorsza. Przygotowałam dla Was 5 zdań, których lepiej nie mówić, jeśli chcecie zachować przyjaźń z bezdzietną.
1. "Zobaczysz, zmienisz zdanie, jak poznasz właściwego faceta."
To zdanie wydaje się niewinne, ale niesie w sobie cały zestaw stereotypów z poprzedniej epoki. Podważa autonomię i sugeruje, że decyzje kobiety nie są naprawdę jej, tylko tymczasowe – bo przecież przyjdzie ktoś, kto naprostuje jej świat.
Tymczasem dorosła kobieta doskonale wie, czego chce od życia, a sprowadzanie jej planów do kaprysu czy chwilowego etapu jest zwyczajnie lekceważące. Niezależnie od tego, czy jest singielką, czy żyje od lat w udanym związku – takie zdanie odbiera jej sprawczość i wpycha w rolę, której wcale nie musi chcieć.
2. "Nie zrozumiesz tego, bo nie masz dzieci."
To klasyczne zdanie, które potrafi skutecznie zamknąć rozmowę i otworzyć między kobietami emocjonalną przepaść. Mówi wprost: "Twoje doświadczenie jest mniej ważne, a twoje uczucia mniej prawdziwe".
A przecież bezdzietna przyjaciółka może mieć empatię, intuicję, troskę i życiowe doświadczenia, które pozwalają jej rozumieć o wiele więcej, niż się zakłada. Takie zdanie nie tylko rani – ono umniejsza. I sprawia, że przyjaciółka przestaje być partnerką do rozmowy, a staje się kimś z innego świata.
3. "Powinnaś się pospieszyć, biologia nie będzie czekać."
Brzmi jak troska, ale to troska podszyta presją społeczną i lękiem, który wcale nie musi być czyimś lękiem. Wiemy, jak działa biologia – to nie jest tajemnica objawiona.
Kobiety słyszą to zdanie od lekarzy, rodziny, znajomych… i zwykle mają je już dość głęboko zakorzenione. Wypowiedziane przez przyjaciółkę przypomina bardziej tykający zegar niż wsparcie. A przecież przyjaźń powinna zdejmować ciężar z ramion, a nie dokładać kolejny.
4. "Ty to masz dobrze, możesz robić, co chcesz" albo "A czym ty możesz być zmęczona?"
Takie zdanie wrzuca życie bez dzieci do jednego worka z etykietą "łatwe". A to po prostu nie jest prawda. Brzmi jak zazdrość ubraną w komplement, ale w praktyce odbiera prawo do zmęczenia, frustracji czy problemów.
Bo skoro ktoś może "robić, co chce", to niby z jakiego powodu miałby narzekać? Tyle że życie dorosłej osoby – bez względu na to, czy ma dzieci, czy nie – zawsze wiąże się z odpowiedzialnością i wysiłkiem. I każda z tych dróg jest warta szacunku.
5. "Będziesz tego żałować."
To nie rada. To emocjonalny cios, który mówi: "Ja wiem lepiej, jak powinna wyglądać twoja przyszłość". Odbiera wolność wyboru, straszy i stygmatyzuje. W dodatku zakłada, że macierzyństwo to jedyna opcja, która może przynieść spełnienie – co jest nieprawdą dla ogromnej liczby kobiet.
"Będziesz tego żałować" jest jak wyrok oderwany od tego, co przyjaciółka naprawdę czuje. A nic nie niszczy relacji szybciej niż sugerowanie komuś, że jego życie już teraz jest błędem.
