Na zdjęciu ciężarna spaceruje po galerii handlowej. Trzyma się za głowę, bo zrobiło jej się słabo.
Przed wyjście z domu, ciężarna powinna dobrze zaopatrzyć swoją torbę – na wypadek mdłości, zawrotów głowy czy innych dolegliwości. storyblock.com

Ciąża potrafi zaskakiwać – raz mdłości w najmniej oczekiwanym momencie, innym razem nagłe pragnienie czy zawroty głowy. Dlatego przyszłe mamy noszą przy sobie małe "ratunkowe zestawy", dzięki którym codzienność staje się dużo łatwiejsza. Zapytałam je, bez czego nie wyobrażają sobie teraz wyjścia z domu.

REKLAMA

Ciąża to czas, w którym ciało żyje własnym życiem. Jednego dnia czujesz się lekko i stabilnie, drugiego dopada cię nagła fala mdłości, pragnienia, a nawet osłabienia.

Nic dziwnego, że przyszłe mamy wypracowują własne, sprawdzone sposoby na radzenie sobie z ciążową codziennością. To drobiazgi, ale nierzadko potrafią uratować dzień.

Co macie zawsze przy sobie?

Zapytałam przyszłe mamy, co muszą mieć zawsze przy sobie w torebce, bez czego nie ruszą się z domu. Oto najczęściej wymieniane "must have", które mogą pomóc każdej ciężarnej. Co ciekawe, odpowiedzi te bardzo często się powtarzały, więc faktycznie coś w tym jest.

"Landrynki albo cukierki miętowe. Nie wychodzę bez nich domu"

To sposób znany od pokoleń. Słodkie lub miętowe pastylki łagodzą delikatne skurcze żołądka, odwracają uwagę układu nerwowego i zmniejszają nudności. To pomocne, szczególnie w sytuacjach, gdy nie masz możliwości czegoś szybko zjeść.

Dla wielu kobiet to absolutna podstawa przy porannych mdłościach albo nagłych falach nieprzyjemnego zapachu w komunikacji miejskiej czy sklepie.

"Wstyd przyznać, ale napoje gazowane – wcześniej nigdy ich nie piłam, a w ciąży muszę mieć zawsze pod ręką chociaż malutką puszkę."

To jeden z najczęstszych ciążowych "ratowników". Musujące napoje, szczególnie lekko słodkie, mogą chwilowo złagodzić mdłości, podnieść poziom cukru we krwi i ułatwić trawienie. U wielu kobiet łyk zimnej, gazowanej wody albo lemoniady działa szybciej niż popularne herbatki na mdłości.

"Woda z cytryną i solą celtycką. Tylko to pomagało mi na zatrzymywanie się wody w organizmie. Strasznie puchłam."

To sposób, który doceniają kobiety borykające się z obrzękami. Naturalna sól, w połączeniu z wodą i cytryną, wspiera równowagę elektrolitową i pomaga organizmowi szybciej pozbywać się nadmiaru płynów. W ciąży gospodarka wodno-elektrolitowa jest wyjątkowo wrażliwa, więc odpowiednie nawodnienie bywa kluczowe.

"Przekąska, bo głód pojawia się w najmniej oczekiwanym momencie"

Wiele kobiet nosi przy sobie niewielką przekąskę z białkiem lub węglowodanami, jak np. batonik daktylowy, paluszki, sucharki czy migdały. Gwałtowne spadki cukru są w ciąży bardzo częste i mogą powodować zawroty głowy, osłabienie, a nawet nudności. Taka mała porcja energii potrafi szybko ustabilizować samopoczucie.

"Dla mnie butelka wody to absolutny 'must have'"

W ciąży zapotrzebowanie na płyny rośnie, a odwodnienie może powodować bóle głowy, mdłości i uczucie ciężkości. Wiele mam przyznaje, że bez wody nie wychodzi z domu, bo wystarczy kilkanaście minut spaceru lub przebywania w zatłoczonym autobusie, by poczuć nagłe osłabienie.

A ty bez czego nie wychodziłaś w domu, spodziewając się dziecka?