dwóch braci w wieku przedszkolnym
Drugie z dzieci często jest bardziej "charakterne". fot. mirrorobserver/storyblocks.com

Rodzice dwójki dzieci dobrze wiedzą, że drugie dziecko potrafi zaskoczyć temperamentem. Gdy pierwsze było spokojne i wrażliwe, drugie często okazuje się żywiołowe, uparte i odważne. Czy to kwestia genów, wychowania, czy kolejności urodzin? Sprawdzamy, co mówią o tym rodzice i psychologowie.

REKLAMA

Rodzice dwójki dzieci widzą, jak różne może być rodzeństwo

Kojarzycie te śmieszne nagrania z Instagrama, na których pierwsze dziecko jest wrażliwe, empatyczne, zastanawia się 5 razy nad swoim działaniem, by kogoś nie skrzywdzić, a drugie to istny wulkan energii, który wchodzi do pomieszczenia i zmiata wszystko? To nie tylko teoria i zabawne filmiki, uwierzcie mi. Mówię to jako doświadczona mama dwóch chłopców, ale też jako obserwatorka dzieci w moim otoczeniu.

Niektórzy naukowcy są zdania, że ta przebojowość wynika m.in. z kolejności urodzin. Ta teza się nawet broni, bo zwykle rodzice dla pierwszego dziecka mają więcej czasu na opiekę, skupiają uwagę tylko na nim, nie muszą jej dzielić na inne potomstwo. To może sprawić, że pierwsze dziecko będzie spokojne i pewne siebie, natomiast drugie jest bardziej przebojowe, bo musi już o tę uwagę walczyć z rodzeństwem.

Jest zresztą takie amerykańskie powiedzenie, które w tłumaczeniu na polski brzmi: "Pierwsze dziecko zwykle sprawia, że chcesz mieć dziesięcioro kolejnych. Drugie sprawia, że czujesz się, jakbyś miała tę dziesiątkę".

Sama słyszałam takie komentarze, będąc w drugiej ciąży. Wiele osób powtarzało mi, że jeśli pierwszy syn był bezproblemowy, dużo spał, nie miał problemów rozwojowych i był istnym aniołkiem, to pewnie drugie dziecko da nam popalić.

Nie mogę powiedzieć – bycie mamą dwójki dzieci to zupełnie inny wymiar i może stąd też wynikają odczucia wszystkich rodziców przy drugim dziecku (jest już po prostu więcej obowiązków, potrzeba większej podzielności uwagi itp.).

Prawda jest jednak też taka, że drugie dziecko faktycznie ma bardziej wybuchowy charakter, przy nim bardziej musiałam nauczyć się dbać o emocje – jego i swoje, ale też wymagało więcej zaangażowania w opiekę.

Drugie dziecko często "ma charakter"

Podobne doświadczenia ma wielu rodziców – wśród moich znajomych widzę, że szczególnie ci, którzy mają córki, najbardziej wierzą w teorię o "dzikich" dzieciach. W przypadku dwóch par znajomych, które mają starszego syna, okazało się, że młodsze córki to istne wulkany energii, które nie patrzą pod nogi, tylko gnają przed siebie (w przenośni i dosłownie).

To dziewczynki pewne siebie, charakterne, umiejące postawić na swoim. To dzieci, o których czasami mówi się, że "dadzą sobie w życiu radę". O takiej samej obserwacji w portalu scarymommy.com pisze Jessica Reynolds. Autorka opowiedziała, że na swoim Facebooku przeprowadziła w tej kwestii ankietę.

Wg jej danych aż 67 proc. rodziców stwierdziło, że ich drugie dziecko jest "bardziej dzikie" niż pierwsze. Nie jest to teoria, która ma potwierdzenie w 100 procentach przypadków, ale trzeba przyznać, że "coś w tym jest".

Abigail Lev, licencjonowana psycholożka kliniczna, na którą powołuje się wspomniany portal, przyznaje, że na tę tezę nie ma wystarczających dowodów: "Chociaż istnieją pewne dowody, które mogą potwierdzać tę tezę, wyniki są bardzo niejednoznaczne. Z tego powodu nie ma wystarczającej liczby dowodów naukowych, aby z całą pewnością stwierdzić, że to prawda" – powiedziała Lev w rozmowie ze scarymommy.com.

"Jednym z największych wyzwań w badaniu wpływu kolejności urodzenia jest liczba zmiennych zakłócających – wszelkie zmiany w dynamice rodziny, stylu rodzicielskim lub okolicznościach mogą wpływać na wyniki" – dodała psycholożka.

Mają już przetarte szlaki

Prawda jest też taka, że drugie dzieci wychowują się w towarzystwie pierwszych – w wielu kwestiach nie muszą przecierać szlaków, bo rodzice mają w wychowaniu już większe doświadczenie i pewność siebie. Obserwują też starsze rodzeństwo i różne tzw. kamienie milowe przychodzą im z większą łatwością (a często też szybciej niz u starszych dzieci).

Lev o tym doświadczeniu mówi następująco: "Dzieci urodzone jako drugie dorastają zazwyczaj z wbudowanym wzorem do naśladowania, a czasem z dodatkowym poczuciem bezpieczeństwa wynikającym z posiadania starszego rodzeństwa. Mogą czuć się swobodniej lub chętniej podejmować ryzyko, ponieważ środowisko, w którym się dorastają, różni się od tego, w którym żyło ich starsze rodzeństwo".

I może właśnie w tym tkwi cały urok drugiego dziecka – w tej mieszaninie odwagi, spontaniczności i pewności siebie, której starsze rodzeństwo musiało się dopiero nauczyć. To mały człowiek, który od początku widzi, że świat nie kręci się tylko wokół niego, ale mimo to potrafi o siebie zawalczyć.

Rodzice natomiast zyskują przy nim nową perspektywę – uczą się luzu, cierpliwości i tego, że nie wszystko da się kontrolować. Bo choć drugie dziecko potrafi wywrócić codzienność do góry nogami, to właśnie ono często wnosi do rodziny najwięcej śmiechu, energii i życia. I może właśnie dlatego mówi się, że pierwsze dziecko uczy nas być rodzicami, a drugie – jak się z tej roli naprawdę cieszyć.

Źródło: scarymommy.com

Czytaj także: