
Zajęcia dodatkowe w przedszkolach to temat, który wciąż budzi emocje wśród rodziców. Ceny potrafią się znacząco różnić – od kilkudziesięciu do nawet dwustu złotych miesięcznie zależnie od placówki i rodzaju zajęć. Dlaczego tak jest i kto decyduje o tym, jakie zajęcia odbywają się w trakcie pobytu dziecka w placówce?
Zajęcia dodatkowe w ciągu dnia w przedszkolu
Zajęcia dodatkowe dla przedszkolaków to trudny temat, bo każdy rodzic właściwie powinien indywidualnie decydować o zapisaniu na nie swojego dziecka. Co innego, gdy mówimy o zajęciach dodatkowych w przedszkolu, które odbywają się w trakcie pobytu kilkulatka w placówce.
Kiedy rodzice wybierają dla niego przedszkole, powinni dostać informację o tym, jakie zajęcia dodatkowe w ciągu dnia się odbywają, i jakie są za nie płatności. Czasami w prywatnych przedszkolach odbywają się one decyzją rodziców, którzy chcą, by ich dzieci dodatkowo miały zajęcia sportowe czy muzyczne pod okiem specjalistów.
Bywa, że część opłaty za nie uiszczana jest w czesnym, ale najczęściej to rodzice dodatkowo za to płacą. I o te opłaty zazwyczaj jest najwięcej dyskusji między opiekunami. Bo nie są to zajęcia indywidualne, a ich ceny często są dość wysokie, jak na grupę 20-paru dzieci, które w niej biorą udział.
Napisała o tym niedawno na portalu Threads pewna mama, która zapytała innych rodziców, jak to jest w przedszkolach ich dzieci. "Ile kosztują zajęcia dodatkowe w przedszkolach waszych dzieci? Dzisiaj miałam rozmowę z koleżanką i jestem w szoku, jaka różnica – w naszym (prywatnym) najdroższe zajęcia kosztują 85 zł za miesiąc, ale zwykle są to niższe ceny (np. eksperymenty za 35 zł), a u koleżanki (w publicznym) 150-200 zł za zajęcia to normalna cena. Zajęcia i tu, i tu raz na tydzień" – napisała użytkowniczka o nicku askarzeznik.
Rodzice w odpowiedzi na jej słowa napisali o tym, że często zajęcia w prywatnych placówkach są tańsze, bo część ich kosztów pokrywa czesne, które rodzice i tak co miesiąc płacą (albo placówka korzysta z dofinansowania z gminy lub miasta). Zdarza się też tak, że przedszkole bierze udział w jakimś projekcie, w którym dane zajęcia są finansowane całkowicie, a innym razem trzeba zapłacić symboliczne kwoty np. za karmę dla psów, które uczestniczą w dogoterapii.
Nie zawsze koszty pokrywają bezpośrednio rodzice
Najczęściej wysokość opłat to bardzo indywidualna kwestia, która jest zależna od konkretnej placówki i umowy, która dyrekcja podpisuje z wykonawcą usługi, czyli prowadzącym zajęcia. Zajęcia dodatkowe dla jednych to świetna okazja, by dziecko rozwijało swoje pasje i poznawało nowe aktywności w bezpiecznym, znanym środowisku, pod okiem wychowawczyń, które zna.
Dla innych – zbędny wydatek, zwłaszcza gdy zajęcia nie są prowadzone indywidualnie, a ich koszt w przeliczeniu na jedno dziecko wydaje się nieproporcjonalnie wysoki.
Warto przy tym pamiętać, że nie każde przedszkole ma takie same zasady – w jednych placówkach część zajęć finansowana jest z czesnego lub z projektów edukacyjnych, w innych rodzice muszą dopłacać do każdej dodatkowej aktywności. Nie ma więc równości sprawiedliwości między różnymi placówkami.
Nie brakuje też głosów, że przedszkole powinno oferować dzieciom bogaty program w ramach podstawy, bez konieczności dopłat. Z drugiej strony – wielu rodziców chce mieć wybór i możliwość zapewnienia dziecku czegoś więcej niż tylko standardowe zajęcia z nauczycielkami przedszkolnymi.
Podsumowując, ostateczna decyzja o uczestnictwie dziecka w zajęciach dodatkowych powinna zawsze należeć do rodziców, którzy znają najlepiej możliwości i potrzeby swojego dziecka. To trudne, by cała grupa rodziców zgodnie się w takich kwestiach dogadała.
Ważne jednak, by wszystko odbywało się w sposób przejrzysty – z jasną informacją o kosztach, zasadach uczestnictwa i tym, co faktycznie zyskuje dziecko. Dzięki temu unikniemy nieporozumień, a przedszkole pozostanie miejscem wspierającym rozwój, a nie źródłem konfliktów i frustracji.
