
Każdy rodzic marzy o tym, by jego dziecko go słuchało – nie ze strachu, ale z wzajemnego zrozumienia i szacunku. Psycholodzy podkreślają, że klucz do skutecznej komunikacji z dzieckiem tkwi w sposobie mówienia, a nie w liczbie powtórzeń czy kar. Poznaj cztery techniki, które pomagają budować porozumienie i sprawiają, że dziecko naprawdę zaczyna słuchać.
Jak mówić, żeby słuchało?
Wychowując dzieci, chcielibyśmy nie tylko sprawić, że będą miały udane dzieciństwo, ale też nauczyć je fundamentalnych kwestii. Żeby jednak wpoić im szacunek do innych, pokazać, czym jest życzliwość i empatia, oraz nauczyć o tym, jak postępować zgodnie ze swoim sercem, trzeba to wszystko pokazywać własnym przykładem.
Wielu rodziców narzeka, że ich dzieci nie są w stanie przyjąć mówionych do nich słów, nawet jeśli te są powtarzane kilka razy – jakby w ogóle nie usłyszały słów powiedzianych przez mamę lub tatę. Takie zachowanie ze strony dzieci bywa dla rodzica frustrujące.
Psycholodzy zwracają uwagę, że kluczem do dobrej komunikacji z dziećmi jest nie tyle to, co mówimy, ile jak to robimy. W rozmowie z cnbc.com dr Sue Varma podkreśliła, że z doświadczenia wie, iż odpowiedni sposób mówienia pozwala znacznie szybciej do nich dotrzeć. Oto 4 kluczowe techniki:
1. Technika XYZ
Wyobraź sobie, że twoje dziecko zrobiło coś niezgodnie z twoją prośbą albo np. złamało jakiś rodzicielski zakaz. W chwili napięcia powinnaś powiedzieć do niego: "W sytuacji X, kiedy zrobiłeś Y, poczułam Z". Może to być na przykład: "Kiedy poprosiłam cię o posprzątanie ze stołu, a ty poszedłeś do swojego pokoju, poczułam się zlekceważona i było mi smutno".
Chodzi o fakt skoncentrowania się w wypowiedzi na samym zachowaniu w danej sytuacji, a nie na osobie. Nazywając sytuację, działanie dziecka i jego wpływ na otoczenie, dajesz konkretną informację, która jest łatwiejsza do przyjęcia dla niego i łatwiej mu ją zrozumieć.
2. Technika kanapkowa
Chodzi o to, żeby wypowiedź zacząć od pochwały, wprowadzić ją też w środku i na końcu. Słuchanie pochwał dla każdego z nas, zarówno dla dziecka jak i dorosłego, jest po prostu milsze i łatwiej "dociera do mózgu". Pochwały są pewnego rodzaju chlebem w kanapce, w której nadzienie to najważniejszy komunikat wypowiedzi.
Kiedy dziecku coś nie wyjdzie, warto zacząć od powiedzenia, że jesteś dumna z tego, jak się stara. W środku wypowiedzi podkreślić to, że następnym razem warto w coś włożyć więcej pracy i ćwiczeń, a na koniec zauważyć, że i tak mu dobrze poszło i było super. W ten sposób mówimy dziecku ważne rzeczy w otoczce rzeczy miłych. Dzięki temu nie mają poczucia ostrej krytyki, a równocześnie wiedzą, że mają w rodzicu wsparcie.
3. Używaj humoru i mów ich językiem
Do dzieci łatwiej dotrzeć z komunikatem, kiedy mówi się do nich ich językiem. Mów do nich słówkami i zwrotami, których i oni używają w rozmowie z tobą, ale i między sobą. To najszybszy sposób nawiązania z nimi kontaktu, bo kiedy dorosły używa słów, które normalnie słyszą z ust rówieśników, ich uwaga skupia się, jako że mają do czynienia z niecodzienną sytuacją.
4. Pozwól im być odpowiedzialnymi
Zachęć dziecko do współtworzenia razem z rodzicem zasad, które obowiązują w domu, harmonogramu obowiązków domowych czy planu wieczornej rutyny. Kiedy dzieci mają poczucie sprawczości i wiedzą, że to one również decydują, a nie muszą się biernie poddać, łatwiej im wypełniać obowiązki.
To uczy je też konsekwencji. Kiedy tylko dasz dziecku szansę na podjęcie decyzji, prawdopodobnie okaże się, że nie trzeba go do niczego zmuszać, bo ono samo stanie na wysokości zadania i zachowa się odpowiedzialnie.
Nie chodzi o to, by dzieci chodziły jak w zegarku, zachowywały się jak roboty i zawsze wszędzie słuchały rodziców. Dziecko, które potrafi stawiać granice, postawić na swoim i argumentować swoje decyzje, powinno pielęgnować te umiejętności, bo są one w dorosłym życiu niezbędne. Najważniejsze jest to, żeby dzieci rozumiały, że każdemu rozmówcy należy się szacunek, a więc też i uwaga słuchacza.
Źródło: cnbc.com
