dwie nastolatki
W dziecięcych oczach rówieśnik bywa największym autorytetem. fot. Storyblocks.com

Relacje między dziećmi bywają fascynujące. Są szczere, bezpośrednie, a jednocześnie pełne niewypowiedzianych emocji. To, co maluchy mówią wprost, to tylko czubek góry lodowej. Oto 6 rzeczy, które dziecko naprawdę myśli o swoich rówieśnikach, ale rzadko kiedy powie to głośno.

REKLAMA

Mały świat, wielkie emocje

Z dorosłej perspektywy łatwo bagatelizować dziecięce przyjaźnie czy konflikty. Wydaje się nam, że przecież to "tylko zabawa", że te emocje są nietrwałe. Ale dla dziecka każdy kolega i każda koleżanka w klasie to centrum wszechświata, miernik własnej wartości i punkt odniesienia.

My, rodzice, widzimy tylko fragment – uśmiechy, kłótnie, czasem łzy – ale prawdziwe myśli zostają ukryte.

Oto 6 rzeczy, które dziecko myśli o rówieśnikach, ale nigdy tego nie powie rodzicom. Nr 4 zaskakuje

1. "Boję się, że mnie nie polubisz"

Choć dzieci potrafią być głośne i przebojowe, wiele z nich ma w sobie ogromny lęk przed odrzuceniem. Nie powiedzą tego, bo to zbyt trudne, ale każde "nie chcę się z tobą bawić" boli bardziej niż dorosłe odrzucenie w pracy czy w związku.

2. "Podziwiam cię, ale nigdy się nie przyznam"

W świecie dzieci jest mnóstwo cichego podziwu. Ktoś szybciej biega, piękniej rysuje albo ma najfajniejszy plecak z bohaterem bajki. Podziw miesza się z zazdrością, a szczere przyznanie się do niego jest trudne.

3. "Udaje, że mnie nie obchodzi, ale bardzo obchodzi"

Kiedy dziecko mówi: "Nie chcę się z nimi bawić", często w środku aż krzyczy, że właśnie tego chce. Tylko strach przed odrzuceniem i urażona duma każą mu udawać obojętność. Brzmi znajomo? Przecież my, dorośli, robimy dokładnie to samo.

4. "Czasem czuję, że rywalizuję z tobą o uwagę dorosłych"

To myśl, która bywa szokująca dla rodziców. Dzieci naprawdę konkurują o to, kogo nauczyciel pochwali, kogo mama mocniej przytuli, czyje prace plastyczne trafią na tablicę w klasie. To walka nie tylko o akceptację rówieśników, ale też o bycie "tym zauważonym" w oczach dorosłych.

5. "Zazdroszczę przyjaźni z innymi"

Kiedy najlepsza koleżanka nagle zaczyna bawić się z kimś innym, w dziecku rodzi się zazdrość. To małe echo dorosłych scen z zazdrości o partnera czy przyjaciela. Emocje są te same, tylko słowa inne.

6. "Chcę być taki jak ty"

W dziecięcych oczach rówieśnik bywa największym autorytetem. Niekoniecznie rodzic, niekoniecznie nauczyciel – tylko właśnie kolega z klasy, który wie, jak przejść trudny poziom w grze albo ma odwagę odezwać się pierwszy. Dzieci podpatrują i kopiują, nawet jeśli się do tego nie przyznają.

Myśli, które budują więzi

Kiedy patrzę na te sześć ukrytych zdań, myślę, że dzieci wcale nie różnią się tak bardzo od nas, dorosłych. One też chcą akceptacji, podziwu, bliskości. Też boją się odrzucenia i wstydu.

Może właśnie dlatego warto uczyć je od małego, że emocje są czymś naturalnym – i że mówienie o nich nie jest słabością, tylko siłą.

Napisz do mnie na maila: anna.borkowska@mamadu.pl
Czytaj także: