
To nie jest temat, o którym mówi się głośno. Bo zazdrość o własne dziecko wydaje się wstydliwa i niedopuszczalna, a jednak – istnieje. Jedna z mam podzieliła się na forum poruszającym wyznaniem o tym, jak bardzo cierpi przez to, że mąż poświęca całą swoją uwagę córce, a ona sama czuje się odsunięta na bok.
Macierzyństwo to cały wachlarz rozmaitych uczuć – od euforii, przez stany smutku i obawy – czy sobie poradzę, aż do dumy i satysfakcji, że dałyśmy życie nowemu człowiekowi. Czy jest w tym wszystkim miejsce na zazdrość? Otóż, jest.
Uczucie, którego powinnam się wstydzić?
– Może to głupie, ale jestem zazdrosna o własne dziecko. Mąż nigdy nie traktował mnie z taką czułością jak naszą córkę – napisała na forum mama kilkumiesięcznej dziewczynki.
Kobieta opowiada, że tęskni za spojrzeniami, pełnymi troski i miłości, które kiedyś były zarezerwowane tylko dla niej. Teraz widzi je wyłącznie wtedy, gdy jej mąż patrzy na córkę. Na nią samą zerka zaś tylko przelotnie.
– Mam wrażenie, że w jego świecie już się nie liczę. Wszystko kręci się wokół małej. Ona jest jego całym światem, a ja jestem po prostu obok – wyznaje.
Gdy dziecko staje się centrum świata
Kobieta przyznaje, że kocha swoją córkę i nigdy nie chciałaby jej niczego odebrać. Ale żal pozostaje. Tęskni za wspólnym czasem spędzonym tylko we dwoje, za rozmowami i bliskością, która zniknęła z ich związku.
– Kiedyś potrafiliśmy godzinami rozmawiać, śmiać się z byle czego, wychodzić spontanicznie do kina. Teraz jego priorytetem jest córka. Rozumiem to, ale czuję, że mnie w tej nowej rzeczywistości zabrakło – pisze na forum z wyraźnym rozżaleniem.
Bez wsparcia od innych mam
Szukając zrozumienia, kobieta podzieliła się swoim problemem z koleżankami. Te jednak zamiast wesprzeć, zareagowały z niedowierzaniem.
– Powiedziały, że przesadzam. Narzekały, że ich mężowie w ogóle nie zajmują się dziećmi, są wiecznie nieobecni. Radziły, żebym nie narzekała i nie szukała dziury w całym – wspomina tę trudną rozmowę.
Próby rozmów skończyły się niepowodzeniem
Kobieta przyznała, że to prawda – jej mąż jest świetnym ojcem, ale problem w tym, że przestał być mężem. Jak napisała dalej w wątku, postanowiła po prostu porozmawiać z partnerem o swoich uczuciach.
Niestety, jej słowa tu także nie spotkały się ze zrozumieniem. Mąż również dał jej do zrozumienia, że przesadza, że powinna się cieszyć, że ma tak dobrą więź z córką.
– Ja się przecież cieszę! Ale brakuje mi nas – jako pary, a nie tylko rodziców... – przyznała mama.
Eksperci radzą, by nie bagatelizować tego uczucia
Psychologowie i seksuolodzy często podkreślają, że takie sytuacje nie są wcale rzadkością. Po narodzinach dziecka relacja partnerska zmienia się diametralnie. Jeśli nie zadbamy o nią świadomie, może się okazać, że cała uwaga skupia się wyłącznie na dziecku.
Tymczasem to związek jest fundamentem rodziny – jeśli rodzice nie są szczęśliwi razem, dzieci to czują.
To, że pojawia się zazdrość, nie oznacza, że nie kochamy swojego dziecka. Oznacza jedynie, że tęsknimy za bliskością i poczuciem ważności, które mieliśmy wcześniej. Rozmowa z partnerem, terapia par czy choćby regularny czas tylko dla siebie – to sposoby, które mogą pomóc.
Historia tej mamy pokazuje, jak trudne bywają emocje po narodzinach dziecka. Zazdrość o dziecko to temat tabu, ale realny problem. Warto o nim mówić głośno – bo tylko wtedy można szukać rozwiązań i ratować związek, zanim całkowicie zdominuje go rodzicielstwo.
Zobacz także
