uczniowie w szkole z plecakami
Kupując plecak do 1 klasy szkoły podstawowej, warto kierować się 4 zasadami pediatry. fot. Cezary Aszkielowicz / Agencja Wyborcza.pl

Wybór plecaka do szkoły ma kluczowe znaczenie dla zdrowia dziecka. Zbyt ciężki lub źle dopasowany model może powodować ból pleców i wady postawy. Sprawdź cztery zasady pediatry, które pomogą wybrać plecak bezpieczny i wygodny.

REKLAMA

Ważne 4 zasady przy kupowaniu plecaka do szkoły

Plecak do szkoły to jeden z najważniejszych elementów wyprawki. Dziecko nosi go codziennie – czasem nawet kilka godzin, idąc do szkoły i z powrotem. Źle dobrany model może powodować ból pleców, szybsze męczenie się, a nawet prowadzić do wad postawy.

Dlatego warto poświęcić chwilę, by sprawdzić, czy plecak, który planujemy kupić, naprawdę będzie dobrym wyborem.

Pediatra dr Wojciech Feleszko na swoim Instagramie podzielił się czterema prostymi zasadami, które każdy rodzic powinien znać, zanim wybierze się na poszukiwanie z dzieckiem plecaka.

"Zdrowy plecak = zdrowy kręgosłup dziecka! Rodzicu, pamiętaj: ciężar plecaka nie powinien przekraczać 10–15% masy ciała dziecka.
  • Zawsze dwie szelki na ramionach.
  • Plecak dopasowany do pleców.
  • Najcięższe rzeczy jak najbliżej kręgosłupa.
  • Codzienna kontrola zawartości (żeby dziecko nie nosiło połowy pokoju).
  • Zbyt ciężki plecak to nie tylko ból pleców, ale też wady postawy" - czytamy w instagramowym wpisie pediatry.

    To cztery krótkie punkty, ale tak naprawdę zawierają w sobie wszystko, co najważniejsze. Przyjrzyjmy się im bliżej.

    1. Plecak nie może być za ciężki

    Najczęstszy błąd to kupowanie dużych modeli "na zapas". Tymczasem dziecko nie potrzebuje plecaka większego niż jego plecy. Pamiętajmy, że już same książki i zeszyty potrafią sporo ważyć, a producenci nie zawsze biorą to pod uwagę.

    Zasada 10-15 proc. masy ciała oznacza, że jeśli uczeń waży 30 kg, to plecak nie powinien przekroczyć 3-4,5 kg – razem z zawartością. Warto w sklepie zważyć plecak przed zakupem.

    2. Plecak dopasowany do pleców

    Plecak powinien kończyć się mniej więcej na wysokości lędźwi, a jego szerokość nie powinna być większa niż plecy dziecka. Tylna część musi być usztywniona i dobrze przylegać do pleców, żeby ciężar rozkładał się równomiernie. Dobrze, jeśli plecak ma dodatkowy pas piersiowy lub biodrowy – dzięki temu nie zsuwa się podczas chodzenia.

    3. Najcięższe rzeczy jak najbliżej kręgosłupa

    W środku plecaka warto układać książki i zeszyty tak, aby najcięższe leżały najbliżej pleców. Na wierzchu można umieścić lżejsze przybory, piórnik czy śniadaniówkę. Taki prosty trik naprawdę robi różnicę i sprawia, że dziecku łatwiej jest utrzymać równowagę.

    4. Kontrola zawartości

    Każdy rodzic zna sytuację, kiedy dziecko przynosi do domu plecak cięższy niż w dniu zakupu. W środku można znaleźć nie tylko podręczniki, ale też zabawki, stare zeszyty, a czasem nawet niepotrzebne papiery z poprzednich miesięcy. Dlatego raz na kilka dni warto wspólnie sprawdzić zawartość i zostawić tylko to, co naprawdę potrzebne.

    *5. Zawsze na dwóch ramionach – równie ważne

    Dzieci często zakładają plecak tylko na jedno ramię, bo "tak jest szybciej" albo "tak noszą starsi". To jednak bardzo obciąża kręgosłup. Dlatego już od pierwszych dni warto przypominać, że plecak nosi się na dwóch szelkach. Najlepiej, jeśli mają one regulację i miękkie poduszki, które nie wpijają się w ramiona.

    O czym jeszcze pamiętać przy zakupie?

  • Materiał i wykonanie – plecak powinien być solidny, ale lekki. Grube, sztywne materiały często zwiększają wagę.
  • Bezpieczeństwo – odblaski to konieczność, szczególnie jesienią i zimą, gdy wcześnie robi się ciemno.
  • Łatwość użytkowania – sprawdźmy, czy dziecko samodzielnie umie otwierać i zamykać zamek, czy potrafi spakować książki.
  • Wygląd – dla dziecka to też ważne! Jeśli plecak mu się podoba, chętniej będzie go nosić zgodnie z zasadami.
  • Wybór plecaka to nie tylko kwestia estetyki czy ceny, ale przede wszystkim zdrowia dziecka. Jeśli weźmiemy sobie do serca cztery wskazówki pediatry dr. Wojciecha Feleszki, możemy być pewni, że codzienne noszenie szkolnych książek nie zaszkodzi kręgosłupowi naszego dziecka.

    Czytaj także: