Wzorzec miłości, który dzieci przejmują od swoich rodziców, w szczególności od ojca, jest jednym z fundamentów przyszłych relacji.
Wzorzec miłości, który dzieci przejmują od swoich rodziców, w szczególności od ojca, jest jednym z fundamentów przyszłych relacji. Fot. Pexels.com
Reklama.

Nieobecny ojciec

O tym, jakie piętno odciska na nas zaniedbanie przez ojca w dzieciństwie, pisze psychotraumatolog i autorka podcastu "Powrót do siebie" Magdalena Pala.

Ojciec, w swojej roli, stanowi dla dziecka punkt odniesienia, wzór do naśladowania, źródło poczucia bezpieczeństwa i stabilności. Jego nieobecność – czy to w sensie fizycznym, czy emocjonalnym – może pozostawić głęboką, trudną do wypełnienia pustkę, której nie da się zaspokoić żadną ilością próśb, obietnic czy zastępstw.

Gdy dziecko nie doświadcza obecności ojca, jego rozwój emocjonalny może zostać zaburzony. Brak tego ważnego wzorca nie tylko wpływa na budowanie relacji z rówieśnikami, ale także kształtuje naszą zdolność do rozumienia i okazywania miłości, do radzenia sobie z trudnymi emocjami, a także do budowania zdrowego poczucia własnej wartości.

Im dłużej ta luka w psychice pozostaje niezauważona, tym głębsze mogą być jej konsekwencje w dorosłym życiu. Osoba, która dorastała w cieniu nieobecnego ojca, może zmagać się z kilkoma charakterystycznymi cechami, które skutkują trudnościami w codziennym funkcjonowaniu oraz w relacjach interpersonalnych.

1. Niezdrowy wzorzec okazywania i przyjmowania miłości

Wzorzec miłości, który dzieci przejmują od swoich rodziców, w szczególności od ojca, jest jednym z fundamentów przyszłych relacji. Ojciec, swoją obecnością, daje dziecku poczucie wartości i uczy, jak traktować innych w kontekście miłości i szacunku.

W przypadku, gdy ojciec nie pełni tej roli, dziecko może nie rozwinąć zdrowych mechanizmów okazywania miłości. Może dorastać w przekonaniu, że miłość jest czymś, co należy zdobywać, niekoniecznie w sposób zdrowy i zrównoważony. Zamiast czuć się kochanym za to, kim jest, osoba ta może uzależniać miłość od spełniania określonych oczekiwań lub nieświadomie dążyć do toksycznych, destrukcyjnych relacji.

2. Brak wiary w siebie i poczucia własnej wartości

Ojciec w dzieciństwie pełni rolę pierwszego nauczyciela, który pomaga dziecku odkrywać i akceptować siebie. Kiedy tej postaci brakuje, może to skutkować brakiem poczucia własnej wartości.

Dziecko, które nie doświadcza wsparcia ojca, nie rozwija silnego poczucia swojej wartości, co w dorosłym życiu skutkuje chronicznym poczuciem niedostateczności. To uczucie może objawiać się w trudnościach w podejmowaniu decyzji, w lękach przed porażką czy w nadmiernym dążeniu do perfekcjonizmu, mającym na celu "zasłużenie" na miłość i akceptację, które były im odebrane w dzieciństwie.

3. Chroniczna złość

Dzieci, które nie mają w swoim życiu obecnego ojca, często nie uczą się skutecznych strategii radzenia sobie z emocjami, szczególnie złością. Ojciec, będąc często autorytetem w domu, pokazuje, jak rozwiązywać konflikty i jak zdrowo wyrażać emocje, w tym negatywne. Kiedy tego brakuje, dorosły człowiek może mieć trudności z kontrolowaniem swoich emocji, w szczególności złości, która może wybuchać w najbardziej nieoczekiwanych momentach.

Złość staje się czymś niekontrolowanym, nieprzewidywalnym, podobnym do wulkanu, który nie potrafi znaleźć ujścia w sposób konstruktywny. To uczucie jest jednym z tych, które może prowadzić do wewnętrznego chaosu i zewnętrznych konfliktów.

4. Pragnienie akceptacji ze strony innych

Dziecko, które nie doświadcza pełnej akceptacji i miłości od ojca, może w dorosłości nieustannie dążyć do zdobycia aprobaty od innych. Brak tej fundamentującej miłości w dzieciństwie tworzy poczucie braku, które staje się nieustanną potrzebą uznania i akceptacji od osób trzecich. Tego rodzaju pragnienie może prowadzić do niezdrowych zależności w relacjach międzyludzkich, w których osoba zaniedbana przez ojca stara się za wszelką cenę zadowolić innych, nie dbając o swoje potrzeby i granice.

Wewnętrzne uzdrowienie

Jednak każda rana, nawet tak głęboka, może zostać wyleczona. Pierwszym krokiem ku wewnętrznemu ukojeniu jest uświadomienie sobie wpływu, jaki nieobecność ojca miała na nasze życie. Świadomość tego faktu to przełomowy moment, który daje nam możliwość podjęcia pracy nad sobą, nad naprawą tych wyrw w naszej psychice.

"Nieuzdrowiony ból" z przeszłości wciąż będzie się odzywał, wpływając na nasze decyzje i emocje, jednak tylko poprzez zaakceptowanie tej części siebie – tej zranionej i niedocenionej – możemy zacząć proces uzdrowienia.

Uzdrowienie nie jest łatwym procesem, ale jest możliwe. Wymaga to odwagi, by zmierzyć się z trudnymi emocjami i traumami, które kształtowały nasze dorosłe życie. Jednak dzięki pracy nad sobą, terapeutycznej pomocy i wyrozumiałości dla własnych ran, możemy stopniowo odzyskiwać to, co zostało nam odebrane w dzieciństwie. I chociaż rana ojca pozostaje częścią naszej historii, to nie musi ona definiować naszej przyszłości.

Źródło: zwierciadlo.pl

Czytaj także: