Z okazji świąt Bożego Narodzenia wiele miejsc pracy organizuje dla pracowników wigilie pracownicze, spotkania z tzw. śledzikiem, a pracodawcy wręczają zatrudnionym upominki. Mogą to być prezenty rzeczowe, ale część firm decyduje się na bony i różne vouchery, a niektóre miejsca pracy dają pracownikom premie świąteczne.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Z pieniędzy, które osoba zatrudniona dostaje w pracy z okazji Bożego Narodzenia (premii świątecznej, bonu zakupowego czy innego vouchera), można zorganizować święta: zrobić zakupy na wigilię albo przeznaczyć na prezenty dla dzieci. W prywatnych przedsiębiorstwach forma świątecznego dodatku jest zależna do szefa.
W państwowych urzędach sytuacja wygląda nieco inaczej, bo urzędnicy pracujący na umowie o pracę mają z góry ustalone różne dodatki do pensji. I tak mogą pobrać tzw. wczasy pod gruszą czy dodatek specjalny (np. taki, który należy przeznaczyć na instytucje kulturalne: muzea lub teatry). Jest też inny dodatek okazjonalny, który przysługuje tysiącom polskich pracowników, a nadal mało osób o nim w ogóle wie.
Chodzi o tzw. karpiowe, które jest specjalnym dodatkiem do pensji z okazji świąt Bożego Narodzenia. Świadczenie przysługuje pracownikom urzędów. Jak zauważa "Business Insider", nie każdy pracownik urzędu takie pieniądze na organizację świąt otrzyma. Świadczenie jest "doskonale znane samorządowcom oraz osobom, które w tym sektorze są zatrudnione" – czytamy w portalu.
Ile wynosi karpiowe?
Przelewy za karpiowe mogą mieć różną wysokość – kwoty wahają się od 700 do 2000 zł na urzędnika, choć średnia wypłat w 2024 roku to ok. 600 zł. Ten świąteczny dodatek do pensji obsługuje Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych, który funkcjonuje w dużych firmach, ale również i w samorządach.
Karpiowego jednak nie dostaną wszyscy pracownicy urzędów – jego wypłata jest uzależniona od konkretnego regulaminu Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych w danej jednostce samorządowej (czyli danym urzędzie). Są takie miasta, w których w tym roku urzędnicy nie dostaną karpiowego w ogóle. W portalu infor.pl mowa m.in. o Lublinie i Koninie. Z drugiej strony np. w Poznaniu świadczenie świąteczne będzie wyjątkowo wysokie i wyniesie 950 zł.
Warto jednak pamiętać, że każdy urzędnik, nawet jeśli nie otrzyma w danym roku karpiowego, może liczyć na finansowe wsparcie swojego pracodawcy. Jeśli nie jest to karpiowe, są jeszcze takie formy jak dofinansowane do wypoczynku (swojego lub dzieci), a zdarza się też, że zakład pracy użycza bezzwrotnych zapomóg finansowych.