Zgodnie ze starą tradycją w noc z 29 na 30 listopada wróży się oraz organizuje imprezy andrzejkowe. Według dawnych wierzeń wigilia imienin Andrzeja miała moc magiczną. Dzisiaj andrzejki są okazją do wspaniałej zabawy, pytanie jednak, czy szkoła jest odpowiednim miejscem na taką rozrywkę? Nasza czytelniczka przekonuje, że zdecydowanie nie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Zbulwersowało mnie to, co miało miejsce na ostatniej lekcji wychowawczej mojego syna. Dowiedziałam się, że w ramach zajęć zorganizowano obchody andrzejek, podczas których dzieci lały wosk i uczestniczyły w innych formach wróżenia. Jako osoba wierząca, nie mogę przejść obojętnie wobec takiej sytuacji.
Andrzejki to tradycja, która w swojej istocie opiera się na wróżbach i zabobonach, a te, według nauczania Kościoła, są sprzeczne z wiarą chrześcijańską. Wróżenie w jakiejkolwiek formie jest niezgodne z zasadami, którymi staram się kierować w życiu i wychowywać moje dzieci. Tym bardziej dziwi mnie i smuci, że takie praktyki są promowane w szkole, która powinna być neutralna światopoglądowo i uwzględniać wartości wyznawane przez różne rodziny.
To nie dla dzieci
Rozumiem, że dla wielu osób andrzejki mogą być postrzegane jako niewinna zabawa. Jednak dla osób wierzących, takich jak moja rodzina, to coś więcej. Wróżby, nawet w formie 'żartu', mogą kształtować w dzieciach niewłaściwe podejście do duchowości i otwierać je na treści, które w naszej wierze są jednoznacznie potępiane. Wydaje mi się, że szkoła nie powinna angażować się w organizowanie takich zajęć, zwłaszcza bez konsultacji z rodzicami.
Czuję, że w obecnych czasach, gdy tak wiele mówi się o szacunku dla różnorodności, głos rodzin wierzących jest ignorowany. Organizowanie zajęć związanych z zabobonami to brak wrażliwości wobec nas, rodziców wychowujących dzieci w duchu wiary. Moim zdaniem, szkoła powinna promować wartości uniwersalne, takie jak współpraca, empatia czy szacunek, a nie zwyczaje, które mogą być sprzeczne z przekonaniami części uczniów i ich rodzin.
Apeluję, aby takie wydarzenia były organizowane poza zajęciami lekcyjnymi i wyłącznie za zgodą rodziców. Uważam, że szkoła powinna być przestrzenią, która buduje jedność, a nie dzieli dzieci poprzez wprowadzanie kontrowersyjnych treści. Nie chcę, aby moje dziecko brało udział w praktykach, które są niezgodne z nauczaniem, które wynosi z domu".
Co o tym myślicie? Piszcie do nas: mamadu@natemat.pl.
Co to są andrzejki?
Andrzejki to polska tradycja, która sięga czasów przedchrześcijańskich. Obchodzimy je w nocy z 29 na 30 listopada, w wigilię dnia św. Andrzeja. Dawniej uważano, że jest to czas sprzyjający wróżbom, zwłaszcza dotyczącym przyszłości i spraw sercowych.
Dziś andrzejki traktowane są głównie jako zabawa, szczególnie popularna w szkołach i przedszkolach. Do najczęściej praktykowanych zwyczajów należą lanie wosku, wróżenie z butów czy imion zapisanych na kartkach.
Choć andrzejki mają w Polsce charakter kulturowy, warto pamiętać, że ich religijny kontekst może być różnie odbierany przez rodziców.