W Dzień Edukacji Narodowej niektóre szkoły decydują się na dzień wolny od pracy. Dyrekcja placówki ma prawo do ustanowienia takich dni: w szkołach podstawowych mają do dyspozycji 6 dni na cały rok szkolny, a w szkołach średnich – 10. Agnieszka przyznaje, że nie jest zadowolona z takiego obrotu spraw.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
O niespodziewanym dniu wolnym w szkole syna napisała do nas Agnieszka: "Jestem pracownikiem urzędu gminy, a do tego mamą dwójki: syn chodzi do szkoły, a córeczka jest przedszkolakiem. To wszystko jest dość istotne, bo jako pracownik urzędu mam sporo dni wolnych i normalny urlop płatny, a nie każdy ma takie przywileje.
Zawsze wydawało mi się, że nauczyciele to tacy trochę urzędnicy, chociaż w ich przypadku akurat wolnego w ferie czy wakacje jest dużo więcej, a ich etat ma mniej godzin. To dość niesprawiedliwe patrząc na to, że inni na etatach pracują po 8 godzin i mają tylko 26 dni urlopu. Ja wiem, że jednak nauczyciel robi dużo pracy po lekcjach i nikt mu za to nie płaci, no ale są sytuacje, kiedy naprawdę nie mają źle, a i tak narzekają.
Na przykład w Dzień Nauczyciela szkoła mojego syna postanowiła zrobić sobie dzień wolny. To normalny dzień pracy, a dyrektorka zarządziła, że szkoła jest zamknięta, bo ona ma prawo do rozporządzenia o kilku dniach wolnych i daje ten dzień pracownikom szkoły z okazji Dnia Edukacji Narodowej. Wszystko fajnie, ale ja tego dnia pracuję normalnie, mnie nikt nie daje wolnego z powodu święta nauczycieli".
Muszę wykorzystać urlop
"Szkoła natomiast wymaga od rodziców, żebyśmy stanęli na głowie i zorganizowani opiekę dla dzieci tego dnia, bo nauczyciele świętują. Wiem, że nie jest im łatwo, ich pensje nadal są zbyt niskie w stosunku do nakładu pracy w szkole. Uważam jednak, że robienie dnia wolnego tylko dlatego, że jest Dzień Nauczyciela to trochę przesada.
Z tego powodu muszę wziąć dzień urlopu w pracy, bo nikt nie myśli o tym, że rodzice muszą w taki wolny dzień (który dla innych wolnym nie jest) zorganizować dla dzieci jakąś opiekę. Wiem, że to nie są maluszki, z którymi nie ma co zrobić, jeśli byłoby zamknięte przedszkole. Ale mimo wszystko 8-latka na cały dzień samego w domu nie zostawię. Nie mam pomocy babci czy kogoś innego z rodziny, żeby zaopiekował się synem.
Kończy się więc tak, że marnuję dzień urlopu tylko dlatego, że nauczyciele chcą odpoczywać. Mnie jakoś z okazji dnia urzędnika nikt w pracy dnia wolnego nie daje, a wakacji i ferii też nie mam całych wolnych. Mówię wam, nauczyciele na wiele rzeczy narzekają, a zupełnie nie doceniają tego, co im przysługuje z racji zawodu..." – zauważa mama dwójki dzieci.