Joanna Rychlik (@dzoana.ink) to tatuażystka z Łomży. Efekty jej pracy można podziwiać na jej kanałach w mediach społecznościowych. W jednej z ostatnich rolek zdradziła, że postanowiła zrobić tatuaż swojej 5-letniej córeczce, a w sieci zawrzało. Choć chciała zwrócić uwagę na ważny temat w prowokujący sposób, to w rzeczywistości obnażyła smutną prawdę o naszym społeczeństwie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Joanna jest mamą 5-letniej Anastazji i w zamieszczonej na swoim profilu rolce wyznała, że nadszedł odpowiedni czas na pierwszy tatuaż u jej u córki. "Pomyślałyśmy, że skoro malutkim dzieciom/niemowlakom robi się kolczyki, to dlaczego nie zrobić tatuażu 5-latce?" – słyszymy w tle, a na filmie widać, jak mama przygotowuje córeczkę do wykonania profesjonalnego zdobienia ciała.
"Swoją drogą, to bardzo ciekawe doświadczenie, ponieważ będziemy mogli zobaczyć, jak tatuaż rośnie razem z malutkim człowiekiem". Autorka rolki z przekonaniem wyznaje także, że jej dziecko jest już na tyle duże, by wybrać samodzielnie wzór, ale jednocześnie na tyle małe, by nie pamiętać bólu.
"A jutro wleci film z samego tatuowania" – zakończyła. Pod postem momentalnie zaczęły się pojawiać setki komentarzy. Większość to oburzeni internauci wyzywający lekkomyślną matkę:
"To dziecko to nie jest zabawka idiotko pokręcona, aby robić doświadczenie".
"Nie wolno tak robić kobieto!!! Dziecko twoje będzie później cierpieć".
"Dziecko cieszy się, że wszystkiego, bo nie rozumie konsekwencji, a ty to wykorzystujesz".
"Głupia matka. Jak może swojemu dziecku to robić?" [pisownia oryginalna – przyp. red.].
Nie o tatuaże chodziło
Problem w tym, że żadne dziecko nie zostało wytatuowane i od samego początku taka informacja znajdowała się w opisie rolki, jednak mało kto go przeczytał.
Autorka filmiku chciała w ten kontrowersyjny sposób uświadomić rodzicom, że przekłuwanie uszu małym dzieciom to zły pomysł. Mówiąc o tatuażu, użyła dokładnie tych samych argumentów, których używają osoby, które decydują się na kolczyki u maluszków, np. "nie będzie pamiętać bólu".
"Są same przeciwskazania do przekłuwania dzieci do 7-9 roku życia, a wszystkie 'plusy' są wyciągnięte z d*py. I ja wiem, że kiedyś się robiło, ale po to wiedza idzie do przodu, by z niej korzystać" – Rychlik nie owija w bawełnę w opisie rolki, który mało kto przeczytał.
Takie podejście to błąd
Choć kontrowersyjny film miał zwrócić uwagę na zbyt wczesne robienie kolczyków małym dzieciom, to tak naprawdę obnażył to, jak bardzo łatwowierni jesteśmy i bezkrytycznie przyjmujemy wszystko to, co widzimy w sieci.
Jedna z komentujących osób nawet stwierdziła, że może jednak nie powinno się robić takich prowokacji, ponieważ dziś ludzie biorą wszystko zbyt dosłownie, nie doczytują, nie analizują i nie wyciągają samodzielnie wniosków…